25-latek z Biłgoraja uderzył renault w osobową skodę, którą jechały trzy osoby a następnie uciekł.
W środę około godziny 7 rano doszło do kolizji na skrzyżowaniu ulicy Długiej i Kowalskiego w Biłgoraju. Policjanci na miejscu zastali 63-letniego kierowcę skody oraz dwie jego pasażerki. Jedna z nich została przetransportowana do szpitala, na szczęście nie odniosła poważnych obrażeń.
Z relacji 63-latka wynikało, że jechał on ulicą Długą i chciał skręcić w ulicę Kowalskiego, zatrzymał się by przepuścić jadące z naprzeciwka pojazdy i nagle poczuł uderzenie w tył swojego samochodu. Mężczyzna powiedział policjantom, że kierowca renault, który w niego uderzył szybko wycofał, ominął go i nie zatrzymując się odjechał z miejsca zdarzenia.
– 63-latek zapamiętał kolor i numer rejestracyjny renault. Po sprawdzeniu w policyjnych bazach policjanci ustalili do kogo może on należeć i udali się do miejsca zamieszkania właściciela – relacjonuje mł. asp. Joanna Klimek, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Biłgoraju.
Na miejscu policjanci zastali 25-latka, który twierdził, że nie pamięta gdzie jest samochód i czy brał udział w zdarzeniu. Policjanci sprawdzili okoliczne parkingi i na jednym z nich odnaleźli renault. 25-latek został zatrzymany i przewieziony do biłgorajskiej komendy. Przeprowadzone przez policjantów badanie wykazało, że miał on w organizmie ponad 0,5 promila alkoholu. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty. Tłumaczył, że przestraszył się i dlatego odjechał z miejsca kolizji.
Młody mężczyzna za swoje zachowanie odpowie przed sądem. Grozi mu kara do dwóch lat pozbawienia wolności i wysoka grzywna. Sąd może również w stosunku do niego orzec zakaz prowadzenia pojazdów.