![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
![Włamanie do przedszkola przy ul. rotm. Pileckiego w Puławach zakończyło się kradzieżą ok. 2 tys. zł, uszkodzeniem drzwi, futryny oraz wybiciem jednej z szyb](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2020/2020-12/fbc48841a5e0ac32e76a71114df8c41a_std_crd_830.jpg)
Dzisiaj rano pracownicy Miejskiego Przedszkola nr 3 w Puławach podczas otwierania budynku zauważyli wybitą szybę w gabinecie dyrektora. Okazało się, że cała placówka została splądrowana przez włamywaczy. Zginęły pieniądze ze składek. Trwa szacowanie strat.
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Tuż po godz. 6 nad ranem, gdy pracownicy MP nr 3, jednego z największych przedszkoli w Puławach, otwierali budynek, zauważyli wybitą szybę w oknie gabinetu dyrektora. W środku widać było kolejne ślady świadczące o włamaniu. Natychmiast zawiadomiono dyrektora placówki oraz puławską policję.
- Do tego zdarzenia doszło w okresie świątecznym. Włamywacze do środka prawdopodobnie dostali się przez okno. Splądrowali wszystkie pomieszczenia. Ich łupem padły głównie pieniądze ze składek - mówi podkom. Ewa Rejn-Kozak, rzecznik puławskiej policji.
Złodzieje do włamania byli dobrze przygotowani. Najpierw kamieniem wybili szybę w gabinecie, otworzyli okno i weszli do środka. Na miejscu był komplet kluczy do wszystkich pomieszczeń w budynku. Z dostaniem się do sal nie mieli więc żadnego problemu. Sprawcy skupili się na kradzieży zgromadzonych w nich pieniędzy. Zabawki, wyposażenie placówki, czy świąteczne ozdoby, zostawili w nienaruszonym stanie.
- Gdy dostałam telefon byłam przerażona. Myślałam, że wszystko będzie zdewastowane. Na szczęście okazało się, że włamywacze, poza wybiciem szyby, uszkodzeniu drzwi do mojego gabinetu oraz zamków w szufladach biurek, nie dokonali większych szkód - mówi Agata Lubomska-Kowalska, dyrektor MP nr 3.
W związku z działaniami policji, placówka przez cały dzień pozostanie zamknięta. Włamanie pokrzyżowały plany rodziców dzieci, którzy musieli zorganizować dla nich opiekę w innym miejscu. Po zakończeniu oględzin, zabezpieczono okno, a rzeczoznawca rozpoczął wycenę strat. Na szczęście placówka była ubezpieczona.
Zginęło łącznie ok. 2 tys. zł. Rodzice przedszkolaków nie będą musieli wpłacać dodatkowych środków, by pokryć tę stratę. - Na pewno nie będą w żaden sposób obciążeni - zaznacza dyrektor Lubomska-Kowalska, która zapowiada, że miejsce przechowywania składkowych pieniędzy zostanie zmienione.
W związku z tym, że przedszkole było zamknięte od Wigilii, nie ma pewności, kiedy doszło do włamania. Najbardziej prawdopodobna jest noc z niedzieli na poniedziałek. W ustaleniu tożsamości sprawców mogą pomóc obserwujące teren wokół przedszkola kamery monitoringu. Od wtorku, 29 grudnia, przedszkole wraca do normalnej pracy.
![e-Wydanie](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/public/dziennikwschodni.pl/e-wydanie-artykul.png)