Kolejne, ciekawe plotki transferowe docierają z Chełma. Mówi się, że do trzecioligowca może trafić Krystian Wójcik z Górnika Łęczna. Podopieczni Jana Konojackiego w niedzielę rozpoczną także nowy sezon od wyjazdowego meczu z Wisłą Sandomierz (godz. 17).
W środę Chełmianka przegrała w finale Pucharu Polski na szczeblu województwa z Orlętami Spomlek 0:2. Trener Konojacki w trakcie spotkania dokonał tylko jednej zmiany.
Mimo kilkunastu transferów kadra jego drużyny nie jest zbyt szeroka. Dlatego w najbliższych dniach można się jeszcze spodziewać kolejnych ruchów kadrowych. Jednym z zawodników, który może trafić do ekipy biało-zielonych jest właśnie Krystian Wójcik.
Popularny „Czoko” w sezonie 2019/2020 rozegrał 19 meczów w II lidze i trzy w Pucharze Polski. W 2020 roku zaliczył już jedynie trzy występy, a po restarcie rozgrywek zaledwie raz pojawił się na boisku. Przy okazji spotkania z Błękitnymi Stargard spędził na murawie kilkanaście minut. To wcale nie musi być jedyny piłkarz, który dołączy w najbliższym czasie do drużyny trenera Konojackiego.
– Nasza kadra nie jest jeszcze zamknięta – mówi szkoleniowiec klubu z Chełma. – Okienko transferowe jest w toku i niewykluczone, że uda nam się jeszcze dokonać kolejnych wzmocnień. Czy w grę wchodzi więcej niż jeden zawodnik? Może dojść do takiej sytuacji – dodaje trener.
Jego podopieczni na dzień dobry w sezonie 2020/2021 zagrają w Sandomierzu z tamtejszą Wisłą. W poprzednim sezonie drużyna Rafała Wójcika przeżywała wielkie problemy organizacyjne, ale w lecie dokonała kilku ciekawych transferów. Na dodatek nie przegrała żadnego z czterech sparingów, a w tym ostatnim sprawdzianie pokonała trzeci zespół ubiegłego sezonu w grupie czwartej III ligi – Wólczankę Wólkę Pełkińska 4:3.
– Można powiedzieć, że ostatnio w Wiśle też działo się sporo. Trochę, jak u nas, bo ich skład też został porządnie przemeblowany, a zespół jest w trakcie budowy, dokładnie tak, jak my. To na pewno będzie ciekawe spotkanie. W środę przegraliśmy z Orlętami, ale to już historia. Od czwartku myślimy tylko i wyłącznie o ligowej inauguracji. Trudno powiedzieć, na co będzie nas stać i jak daleko zajdziemy. Liga wszystko zweryfikuje. Zrobiliśmy kilkanaście transferów, ale inne kluby także wzmocniły się w lecie i nikt nie odda punktów za darmo. Na każde zwycięstwo trzeba będzie się mocno napracować. Tak samo będzie również w Sandomierzu – mówi Jan Konojacki.