Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Lublin

9 lutego 2020 r.
16:59

Odważcie się pomagać. To wcale nie musi dużo kosztować

0 0 A A
Ewelina Mendyk-Karczmarczyk
Ewelina Mendyk-Karczmarczyk (fot. Dominika Tworek)

Rozmowa z Eweliną Mendyk-Karczmarczyk, laureatką międzynarodowego konkursu wolontaryjnego.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Ewelina Mendyk-Karczmarczyk z Lublina, przewodnicząca rady lubelskiej Fundacji Africamed, została laureatką międzynarodowego konkursu wolontaryjnego Award in Recognition of Commitment to Voluntary Activities. Zgłosiła ją firma Wiener, w której pracuje. Jej działania w fundacji zostały docenione przez wiedeńskie towarzystwo ubezpieczeń Wiener Städtische Versicherungsverein.

• Czym zajmuje się pani w Fundacji Africamed?

– Istotą mojego działania jest pomoc Fundacji. Tak, by odciążyć ją od papierów, ale przede wszystkim być jej dobrym duchem. W momencie, gdy trzeba podjąć trudne decyzje, rada zbiera się i radzi, opracowując strategie, doradzając prezesowi. Rolą rady jest mówienie o konsekwencjach potencjalnych działań i ustalanie priorytetów. Dla nas najważniejsze jest bezpieczeństwo wolontariuszy, którzy wyjeżdżają głównie do Tanzanii i Kenii.

• Czy nagroda, którą pani otrzymała jest dla pani ważna?

– Nagrodę odebrałam wspólnie z panią prezes, której dziełem jest fundacja. To było dla mnie ogromnie ważne. To jest trochę tak, że ma się przyjaciela, który ma marzenie. Coś porywającego. I mógłby to zrobić sam, ale po co. W fundacji wymyśliliśmy taki zwrot: Z marzeniami się nie dyskutuje. Pomoc jest bardzo szeroko rozumiana. Wzięcie kogoś za rękę i prowadzenie to nie jest pomoc. W niektórych momentach może być, ale w realizowaniu marzeń niekoniecznie.

• Zawodowo jest pani trenerem. Czy udało się przełożyć te umiejętności także na aktywność w fundacji?

– Tak, szkolę młodych wolontariuszy w zakresie psychologii miękkiej. Jeżeli jedziemy do Afryki, to summa summarum są tam ci sami ludzie jak my, ale mają zupełnie inny sposób myślenia. Europejczycy, którzy kochają czas i poukładanie, umawiają się ze sobą na daną godzinę, a z Afrykańczykami bywa tak, że jak przyjdę, to przyjdę. I to jest dla nich okej.

• Jakie umiejętności nabywają wolontariusze podczas takich warsztatów?

– Mamy na przykład zajęcia o tym, że każdy człowiek jest inny i trzeba go takiego przyjąć. Jak tego uczymy? Między innymi poprzez odkrywanie różnorodności, przedstawiając profile osobowości. Pokazujemy np., że niektórzy potrzebują dłuższego czasu na myślenie. Są osoby, którym jak zadasz pytanie, od razu w punkt odpowiadają. Są też tacy, którzy po zadanym pytaniu będą mówić o wszystkim. I jedna, i druga osoba jest w porządku. Na takich warsztatach uświadamiamy, że te różnice są kwestią charakteru, osobowości czy nawyków.

• Jakie problemy mają wolontariusze w Tanzanii czy Kenii?

– Proszę sobie wyobrazić, że do któregoś z lubelskich szpitali przyjeżdża student, niech będzie, z Ameryki i mówi lekarzom: Tak się nie leczy. Co taki lekarz może wtedy odpowiedzieć i jak się zachować? Podobnie jest w Afryce. Potrzeba bardzo dużego szacunku do drugiego człowieka. Nie przychodzi się z myślą: To ja wam teraz pokażę! Trzeba podejść z wyczuciem, z przeświadczeniem: Rozumiem, że masz takie i takie doświadczenia, jednocześnie przetestujmy drugie rozwiązanie.

Są też takie momenty, kiedy trzeba szybko działać. Była taka sytuacja, że nasze wolontariuszki przyjęły poród, dziecko się urodziło, ale nie dawało znaku życia. Tamtejszy lekarz westchnął „trudno”. Dziewczyny się oburzyły, powiedziały „reanimujmy go”, a on na to, że „nie ma co” i poszedł. Te zaczęły reanimację i dziecko przeżyło.

• Jakie inne sytuacje szczególnie zapadły pani w pamięć?

– Przenieśmy się do Chuki, do Kenii. Tam jest ośrodek dla niepełnosprawnych chłopców. W tych rejonach, jeżeli ktoś ma jakąś niepełnosprawność, jest w pełni wykluczony z życia społecznego. W ośrodku są różne niepełnosprawności: umysłowe czy fizyczne. Wchodzisz do ośrodka (parterowego budynku, przypominającego barak, w którym kapie z dachu i brakuje podjazdu). Widzisz Johna, który nie ma nóg. Jeździ na wózku inwalidzkim - krześle ogrodowym z przyczepionymi kółkami. Tam je się jedną miskę ryżu na dzień. Dzieciom brakuje medycznego wsparcia, mają bardzo utrudniony dostęp do nauki. A te dzieci się cieszą. Mają uśmiechy na twarzach. Chłopiec, który w tym momencie nie ma nogi, bo kiedyś ją złamał, a lekarze kilkakrotnie źle ją złożyli, mówi: Chcę się uczyć, bo chcę być dobrym lekarzem, żeby dobrze składać nogi. W Europie tyle się mówi o depresji, a tam jest radość.

• Takie historie z pewnością dają poczucie sensu w tym, co się robi.

– Gdybym miała powiedzieć głośno jakąś krótką myśl, powiedziałabym: Odważcie się pomagać. To wcale nie musi dużo kosztować: czasu, pieniędzy, zaangażowania. W zamian na tę drobną pomoc, otrzymujesz ogromne korzyści: Ty i osoba, której pomagasz. Trzeba pomagać z sercem i szacunkiem.

• Co daje pomaganie?

– Radość, satysfakcję, szczęście, poczucie sensu i spełnienia. Pomaganie to też wyraz miłości do drugiego człowieka. To, co zrobiły wolontariuszki - reanimowały noworodka. Czy on się kiedykolwiek dowie, że były takie dwie panie, które go uratowały? Być może nie. Ale to nie o to chodzi, żeby ktoś nam oddał, a o to, żeby dać. Tak samo, jak podlewa się kwiaty. One na naszych oczach kwitną.

• Była pani w Afryce?

– Nie byłam, bo nie jestem lekarzem. Wyjadę w momencie, kiedy będę sobie mogła na to pozwolić, z prywatnych środków. Tam są potrzebni przede wszystkim lekarze.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

W styczniu 2025 r. zakończy się budowa hali tenisowej.

Oświata drenuje budżet Kraśnika na 2025

To nie był łatwy kompromis budżetowy, ale radni miejscy w Kraśniku doszli do porozumienia. Dochody miasta zapisane w budżecie wyniosą 185 mln 598 tys. 474 zł, a wydatki ustalono w kwocie 186 mln 355 tys. 429 zł. Budżetowe wydatki to przede wszystkim środki finansowe na miejską oświatę.

Obecnie sieć dróg szybkiego ruchu w woj. lubelskim liczy ok. 230 km, docelowo ma być 580 km

Jadą z bitumem ekspresowo, czyli podsumowanie drogowców

Rozpoczęła się budowa opóźnionej o dwa lata trasy S19 na odcinku Lubartów – Lublin, trwa rozbudowa obwodnicy Kocka i Woli Skromowskiej, a także ciąg dalszy realizacji obwodnicy Chełma w ciągu S12. To najważniejsze inwestycje mijającego roku na drogach krajowych.

Marek Lembrych: To był ciekawy rok dla lubelskiej koszykówki

Marek Lembrych: To był ciekawy rok dla lubelskiej koszykówki

Rozmowa z Markiem Lembrychem, prezesem Lubelskiego Związku Koszykówki

Dużo o nowej inwestycji Andrzej Dudek, prezes TBS mówił podczas zwołanej na początku grudnia konferencji prasowej. Już wtedy zastrzegał, że zrealizuje plany tylko w sytuacji, gdy otrzyma na to pieniądze

Działka jest, ale pieniędzy nie ma. Co z inwestycją TBS na ul. Sikorskiego?

Radni dali zgodę, prezydent Zamościa wydał zarządzenie o wniesieniu aportem do Towarzystwa Budownictwa Społecznego działki przy ul. Sikorskiego. Ale wniosek miejskiej spółki nie znalazł się na liście tych, którym przyznano dofinansowanie w formie preferencyjnego kredytu. I co teraz?

Nowy etat w ratuszu. Praca z projektami graficznymi

Nowy etat w ratuszu. Praca z projektami graficznymi

Dotychczas była lekka partyzantka. Projekty graficzne tworzyli albo pracownicy wydziału promocji, albo informatyk. Czasem zdarzało się zlecać to komuś z zewnątrz. Po rozstrzygnięciu naboru ogłoszonego przez Urząd Miasta Zamość ma się tym zająć specjalista. W magistracie tworzony jest nowy etat.

zdjęcie ilustracyjne

Mieszkańcy Lubelszczyzny w sidłach oszustów. Stracili ponad 5 mln zł

Ponad 5 mln zł strat ponieśli w tym roku mieszkańcy województwa lubelskiego, którzy padli ofiarą ponad 200 oszustw na tzw. legendę - wynika z danych policji. Mundurowi apelują o ostrożność podczas transakcji internetowych i w kontaktach z nieznajomymi.

Arkadiusz Adamczuk (w żółtym stroju) to lider klasyfikacji strzelców lubelskiej klasy okręgowej

Kto wygra wyścig o koronę króla strzelców lubelskiej klasy okręgowej?

Arkadiusz Adamczuk jest najskuteczniejszym strzelcem rundy jesiennej w lubelskiej klasie okręgowej. Zawodnik Polesia Kock zdobył już 26 bramek.

Po świętach warto tam zajrzeć. Brodacze będą żegnać stary rok
galeria

Po świętach warto tam zajrzeć. Brodacze będą żegnać stary rok

Nie zabraknie ich również w tym roku. Zgodnie z tradycją brodacze wyjdą na ulice nadbużańskich Sławatycz w powiecie bialskim.

Nowe lodowisko w sercu miasta? Radny powołuje się na Europejską Stolicę Kultury

Nowe lodowisko w sercu miasta? Radny powołuje się na Europejską Stolicę Kultury

Radny Konrad Wcisło zwrócił się do prezydenta z prośbą o utworzenie ogólnodostępnego lodowiska miejskiego w Lublinie. W odpowiedzi magistrat wskazuje na istniejące obiekty i ograniczenia budżetowe. Radny jednak ma swoje pomysły i sugeruje ciekawe rozwiązania.

zdjęcie ilustracyjne

Wszystkie drogi przejezdne. Ale miejscami mgła

Wszystkie drogi krajowe w Polsce są przejezdne - poinformowała w czwartek rano GDDKiA. Przekazała, że na terenie trzech województw odnotowano mżawkę lub opady deszczu, a na terenie dziewięciu występuje mgła.

Ewa Pajor (z prawej) to gwiazda FC Barcelona

Gwiazda Barcelony odwiedzi Lublin

Wizyta gwiazdy polskiej piłki oraz jednej z najważniejszej zawodniczki FC Barcelona jest związana z turniejem Pajor & Tarczyńska Visa Winter Cup 2024, którego ambasadorkami są Ewa Pajor i Agata Tarczyńska. Impreza odbędzie się w niedzielę lubelskiej hali MOSiR im. Zdzisława Niedzieli.

Policjanci w kominiarkach przeszukali lubelski klasztor. Szukali polityka

Policjanci w kominiarkach przeszukali lubelski klasztor. Szukali polityka

Policjanci przeszukali lubelski klasztor w poszukiwaniu Marcina Romanowskiego, który otrzymał azyl na Węgrzech. - Sprawa jest zaskakująca, gdyż nikt z braci z Klasztoru lubelskiego nie zna pana Romanowskiego i nigdy z nim nie rozmawiał - informuje w oświadczeniu o. Łukasz Wiśniewski, prowincjał polskich dominikanów.

W sprawie umowy z Mercosur radni województwa lubelskiego stanęli wspólnie z rolnikami, w tym dużymi producentami i eksporterami, którzy najbardziej odczuliby skutki południowoamerykańskiej konkurencji

Won z Mercosur. Lubelscy radni murem za rolnikami

Radni województwa lubelskiego jednomyślnie opowiedzieli się za przyjęciem stanowiska przeciwko ratyfikowaniu przez Polskę międzynarodowej umowy o wolnym handlu produktami rolniczymi z Ameryki Południowej. Sprzeciw poparli rolnicy, którzy obawiają się utraty konkurencyjności.

W powietrzu czuć świąteczną atmosferę. Warto wybrać się na spacer
ZDJĘCIA
galeria

W powietrzu czuć świąteczną atmosferę. Warto wybrać się na spacer

Kiedy mamy już dość karpia i barszczu z uszkami warto wybrać się na świąteczny spacer.

Fajerwerki mogą być śmiertelnym zagrożeniem. Używajmy ich z głową

Fajerwerki mogą być śmiertelnym zagrożeniem. Używajmy ich z głową

Zbliża się Sylwester i Nowy Rok. Policja przestrzega przed bezpiecznym używaniem fajerwerków, a wojewoda lubelski wydał rozporządzenie.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium

Ogłoszenia

Najnowsze · Promowane
Praca -> Poszukuję

kobieta poszukuje pracy

lublin

0,00 zł

Praca -> Poszukuję

szukam pracy

Lublin

0,00 zł

Budownictwo -> Materiały -> Sprzedam

kształtki

ZAMOŚĆ

9,00 zł

Budownictwo -> Materiały -> Sprzedam

kolkom

ZAMOŚĆ

195,00 zł

Budownictwo -> Materiały -> Sprzedam

kolkom

ZAMOŚĆ

199,00 zł

Komunikaty