Hetman Zamość, Łada 1945 Biłgoraj i Huczwa Tyszowce w miniony weekend zmierzyły się w grach kontrolnych z ekipami Hummel IV Ligi. Bilans to dwie porażki i jedna wygrana
Ekipy z czołówki „najciekawszej ligi świata” w zimie nie próżnują i sprawdzają swoją formę z wyżej notowanymi rywali. I już za ten fakt tym ekipom należą się ciepłe słowa, bo na boisku nie bywa już dla nich tak dobrze. Warto jednak pamiętać, że czasami lepiej jest przegrać z lepszym zespołem, bo po takich porażkach zespoły paradoksalnie mogą nauczyć się więcej niż po gładkich zwycięstwach.
Cenną, aczkolwiek bolesną lekcję otrzymał w sobotę Hetman Zamość. Ekipa trenera Roberta Wieczerzaka przegrała z grającym o szczebel wyżej Startem Krasnystaw aż 0:7. – Pierwsza połowa, można powiedzieć, była wyrównana, ale stałe fragmenty zdecydowały, że przegrywaliśmy szybko 0:2. Drugą połowę zaczęliśmy z prawie zmienioną całą „jedenastką”, ale początek należał do Startu, kiedy straciliśmy kilka bramek. To spowodowało, że nasza drużyna zwiesiła głowy i zaczęliśmy popełniać sporo prostych błędów. Podsumowując, w sparingu wystąpiło 19 zawodników, dostaliśmy srogą lekcję futbolu od Startu i musimy z niej wyciągnąć jak najwięcej na przyszłość. Jest dużo materiału do analizy po tym spotkaniu, co na pewno zrobimy, żeby w następnym meczu wyglądało to lepiej – zapewnił trener za pośrednictwem klubowych mediów społecznościowych.
Nieco niższą porażkę w weekend zanotowała Łada 1945 Biłgoraj. Zespół dowodzony przez trenera Jarosława Czarnieckiego uległ 0:3 Gryfowi Gmina Zamość. Przy okazji klub z Biłgoraja ogłosił, że w rundzie wiosennej w jego barwach kibice nie będą już oglądać Bartłomieja Myszaka. To duża strata dla zespołu. Myszak w barwach Łady zadebiutował 31 października 2015 roku i do tej pory w seniorach rozegrał 145 spotkań ligowych zostawiając dla Łady ogrom zaangażowania i zdrowia.
Zwycięstwem niżej notowanej Huczwy Tyszowce zakończył się jej sparing z Kryształem Werbkowice. Przed przerwą gola dla ekipy z Tyszowców strzelił Jaba Pkhkakadze. Po zmianie stron padło aż sześć bramek – trzy dla Kryształu i trzy dla Huczwy. Dwa gole dla Huczwy dołożył popularny Jaba, a jedną bramkę zdobył Damian Ziółkowski.
O jedną bramkę mniej strzelono w starciu pomiędzy Tanwią Majdan Stary, a Omegą Stary Zamość. Na boisku w Majdanie Starym lepsi okazali się zawodnicy Tomasza Goździka wygrywając 4:2. Dwa razy na listę strzelców wpisał się Bartosz Nizioł, a po jednym trafieniu dołożyli Jarosław Baran i Damian Otręba.
Kolejną przedsezonową wygraną dopisała na swoje konto Olimpia Miączyn, która pokonała 2:1 lidera klasy A – Potok Sitno. Z kolei Olimpiakos Tarnogród, który mecze kontrolne rozgrywa głównie z ekipami z Podkarpacia przegrał 1:3 z 13. zespołem jarosławskiej klasy okręgowej – Zdrojem Horyniec, a honorowego gola dla drużyny z Tarnogrodu zdobył Łukasz Bursztyka.