31-letni mieszkaniec Tarnogrodu zmarł w weekend podczas imprezy zakrapianej alkoholem.
– Na miejscu, początkowo przez uczestników imprezy, a później przez załogę karetki pogotowia prowadzona była reanimacja. Niestety okazała się bezskuteczna – informuje Tomasz Kasprzyk z biłgorajskiej policji.
Ustalono, że w nocy z piątku na sobotę za jednym ze sklepów kilkunastu mieszkańców miasteczka w wieku od 20 do 33 lat spożywało alkohol. Po północy na ziemi w pobliżu altanki znaleziono nieprzytomnego 31-latka.
– Ze wstępnych ustaleń wynika, że brał on wcześniej udział w szarpaninie z innymi uczestnikami imprezy – mówi Kasprzyk. – W związku z jego śmiercią zatrzymanych zostało dziewięć osób.
Wszyscy zatrzymani mieli od 0,92 do 2,84 promila. Policja ustala okoliczności zdarzenia. Prokurator zarządził przeprowadzenie sekcji zwłok.