Nikt obok tych zdjęć nie jest w stanie przejść obojętnie. jednymi wstrząsają innych irytują. Ociekają krwią. Przed Ratuszem w Zamościu otwarta została wystawa antyaborcyjna.
– Nigdy nie zabiłabym swojego dziecka, jestem chrześcijanką, ale uważam, że taka ekspozycja jest po prostu zbyt drastyczna – denerwuje się 39-letnia mieszkanka Zamościa. – Mój 11-letni syn chodzi do szkoły muzycznej właśnie przez Rynek Wielki. Jeśli zobaczy takie potworności, jak mu je wytłumaczę?
– Ja tutaj czegoś nie rozumiem – dodaje inny zamościanin. – Jeśli ta wystawa jest skierowana do mnie, co chce mi się przekazać? Jaki cel ma zestawienie ludzkiego płodu z obciętą głową z ofiarą głodu na Ukrainie czy Hitlerem? Ta wystawa zepsuła mi cały dzień…
Może w dużych miastach jest większa tolerancja na tak drastyczne zdjęcia. Mieszkańcy Zamościa są nimi zdziwieni i zwyczajnie zawstydzeni. Na tablicach w wyostrzonej, czarno-czerwonej tonacji prezentowane są ludzkie, martwe płody.
Są tam także m.in. napisy, które informują o tym, że w 2008 r. legalnie uśmiercono w Polsce 467 dzieci. Można się także dowiedzieć, że aborcję zalegalizował w Polsce… Hitler, w 1943 r.
Wystawa nosi tytuł "Wybierz życie” i wędruje po całej Polsce. Wszędzie wywołuje kontrowersje.
– Taki chyba jest jej cel – tłumaczy 50-letnia mieszkanka Zamościa, która skryta w zamojskich podcieniach obserwowała wystawę i… innych widzów. – Może te plakaty uratują choć jedno, ludzkie życie.
Karol Garbula, rzecznik prezydenta Zamościa zapewnia, że wystawa czynna będzie tylko do piątku.
– W sumie prezentowana jest tylko przez 4 dni – tłumaczy. – Rzeczywiście trudno jej nie zauważyć…. Stoi w sercu miasta. Ale to nie miasto jest jej organizatorem. Została sprowadzona z inicjatywy ks. Tomasza Bazana z Roztoczańskiego Związku Drużyn Harcerskich.