W pierwszy dzień świąt policja zatrzymała nietrzeźwego 21-latka, który jechał skuterem. Ani on, ani jego kolega nie mieli żadnych skrupułów, żeby nawet po zatrzymaniu pić piwo na oczach policji.
Funkcjonariusze zauważyli, że obaj mężczyźni pili alkohol. Badanie wykazało, że kierowca ma 1,24 promila alkoholu w organizmie. W dodatku nie miał dowodu rejestracyjnego, ani ubezpieczenia OC na skuter, więc pojazd został odholowany na strzeżony parking.
Kierowca odpowie za jazdę w stanie nietrzeźwości. Grozi mu do dwóch lat pozbawienia wolności, a do tego kara za brak ubezpieczenia pojazdu. W dodatku obaj mężczyźni już po zatrzymaniu pili piwo w obecności policjantów i używali wulgarnych słów. Za te wykroczenia odpowiedzą przed sądem. Grożą im grzywny.