W Biłgoraju uaktywnili się złodzieje. W ciągu jednego dnia aż trzy osoby padły ich ofiarami. Policja szuka sprawców.
Tak bardzo, że nie zorientowała się, że do mieszkania zakradł się złodziej. Dopiero po jego wyjściu starsza pani zdała sobie sprawę, że straciła 1060 złotych w gotówce i dwa złote pierścionki.
Łączne straty to ok. 2 tys. zł.
Portfel z dokumentami i 800 złotymi padł łupem kobiety, która weszła do jednej z sal szpitalnych SP ZOZ przy ul. Pojaska. Poszkodowana jest pacjentka, 83-letnia mieszkanka gminy Frampol.
Znacznie większe straty poniósł natomiast 51-letni mieszkaniec ulicy Gesinga w Biłgoraju. Mężczyzna doniósł policji, że jego żona, bez żadnych konsultacji wyniosła z ich wspólnego domu 200 tys. zł.
Na razie nie wiadomo, co kobieta zrobiła z pieniędzmi.