Ojciec i syn zaatakowali i znieważali policjantów. Funkcjonariusze musieli obezwładnić nożownika i skończyło się tylko na powierzchownych obrażeniach i zniszczonych mundurach
- Kiedy wykonywali czynności służbowe, krewcy sąsiedzi pokrzywdzonego rzucili się na policjantów. 44-latek i jego 23-letni syn zaczęli ich bić pięściami, kopać i szarpać za mundury. Starszy z mężczyzn w pewnej chwili zaatakował mundurowych nożem kuchennym twierdząc przy tym, że ich zabije - wyjaśnia mł. asp. Jerzy Rusin z tomaszowskiej policji.
Policjanci obezwładnili napastnika i skończyło się tylko na powierzchownych obrażeniach i zniszczonych mundurach. Bandyci trafili do aresztu, natomiast policjanci i pobity mężczyzna do lekarza. Sprawą zajmuje się prokurator.
Za czynną napaść na funkcjonariusza publicznego przy użyciu broni, noża lub innego niebezpiecznego narzędzia, grozi do 10 lat więzienia.