Wczoraj lubelski oddział Narodowego Funduszu Zdrowia wysłał do zamojskiej prokuratury wyniki kontroli recept wydawanych przez Stanisława Misztala. Kontrolerzy porównywali przepisane leki z historią choroby danego pacjenta.
– Już w zeszłym roku mieliśmy zastrzeżenia do tego lekarza, dlatego został wytypowany do rutynowej kontroli – mówi Lasota. – Prokurator jedynie przyśpieszył nasze działania.
Teraz sprawa będzie się toczyć dwutorowo. Odrębne postępowanie przeprowadzi prokurator, odrębne NFZ. Fundusz prześle Misztalowi protokół pokontrolny. Lekarz będzie musiał go podpisać lub w terminie dwóch tygodni odwołać się od ustaleń kontrolerów. (kap)