Trzydziestoletni Piotr R. otrzymał 150 ciosów nożem, na koniec sprawcy poderżnęli mu na cmentarzu gardło i zabrali 14 złotych. Sąd Okręgowy w Zamościu skazał za zabójstwo Mariusza N. na 25 lat więzienia, jego kompan ma spędzić za kratkami 15 lat. Wyrokiem rozczarowana jest rodzina zabitego oraz śledczy.
O dożywotnie pozbawienie wolności dla 20-letniego Mariusza N. i 22-letniego Zbigniewa D. wnosili śledczy. – Zażądamy uzasadnienie wyroku i po zapoznaniu się z nim rozważymy apelację – powiedział nam Artur Kubik, szef Prokuratury Rejonowej w Hrubieszowie.
Zwłoki Piotra R. ujawniono 5 października ub. roku na hrubieszowskim cmentarzu. Ubrany jedynie w koszulę 30-latek leżał na wznak między pomnikiem a ogrodzeniem. Miał poderżnięte gardło.
Sekcja zwłok wykazała na jego ciele aż 150 ran klutych i ciętych. Ponadto miał złamane zęby i nos, ostrze noża uszkodziło płuco i nerkę. Przyczyną zgonu było wykrwawienie. Policja zatrzymała sprawców. W mieszkaniu Mariusza N. odnaleziono zakrwawiony nóż.
Przed zabójstwem Mariusz N. i Zbigniew D. pili ze znajomymi alkohol. Gdy w butelce ujrzeli dno, postanowili uzupełnić zapasy. Pod sklepem nocnym przy ul. Kolejowej spotkali podpitego Piotra R.
Nie znali się. Najprawdopodobniej doszło do kłótni i szarpaniny, która przeniosła się szybko na cmentarz, przez który sprawcy wracali na skróty do domu.
Pierwsze ciosy padły zaraz po przekroczeniu furtki. Na koniec sprawcy poderżnęli swojej ofierze gardło, a następnie przeciągnęli zakrwawione zwłoki 200 m dalej, po czym zabrali denatowi 14 zł i poszli pić dalej alkohol. Ubrania Piotra R. wyrzucili do Huczwy.
Obaj zostali oskarżeni o pobicie, rozbój z użyciem noża oraz zabójstwo. Dodatkowo Mariusz N. odpowiadał za kradzież z altanki, a Zbigniewowi D. śledczy przedstawili 5 zarzutów kradzieży z włamaniem do altanek albo ich usiłowania.
Mariusz N. przyznał się podczas śledztwa do tego, że tylko raz uderzył nożem 30-latka, ale głównie zasłaniał się niepamięcią. Zbigniew D. podnosił, że brał jedynie udział w pobiciu.
Obaj dorastali w niecieszących się dobrą sławą hrubieszowskich barakach. Obaj są upośledzeni umysłowo, ale z opinii psychologicznej wynika, że w chwili popełnienia zbrodni byli poczytalni. Zbigniew D., który kilka lat wcześniej padł ofiarą brutalnego gwałtu, był w przeszłości karany.
Wyrok nie jest prawomocny.