Pierwszy znak do zatrzymania dostał w Święciu. Później policjanci próbowali go zatrzymać jeszcze w Tomaszowie Lubelskim i Suścu. Bezskutecznie, ale tylko do czasu. W końcu, po blokadzie drogi pijanego kierowcę udało się dopaść na jednej z ulic Tomaszowa Lubelskiego. 18-latek był pijany.
Ok. godz. 23 policyjny patrol chciał zatrzymać do kontroli jadącego przez Święcie volkswagena passata. Kierowca nie zareagował na sygnały mundurowych pojechał dalej.
Do kolejnej, nieudanej próby zatrzymania kierowcy doszło w Tomaszowie Lubelskim, a później jeszcze w Suścu.
– Siedzący za kierownicą volkswagena passata 18-letni mieszkaniec gm. Ulhówek nie reagował na żadne z poleceń wydawanych przez funkcjonariuszy – relacjonuje Andrzej Piwko z tomaszowskiej policji.
W Suścu kierowca zawrócił i ponownie ruszył w kierunku Tomaszowa. Na jego przyjazd przygotowano już blokadę drogi. To poskutkowało.
Zza kierownicy passata wysiadł 18-latek. W aucie pozostała jego młodsza siostra. I szybko stało się jasne, dlaczego młody mężczyzna nie miał ochoty na spotkanie z policją.
– Był pijany. Badanie wykazało u niego 1,08 promila alkoholu. Poza tym mężczyzna nie posiadał uprawnień do kierowania – wyjaśnia Piwko.
Samochód został przekazany matce 18-latka, a on sam został osadzony w policyjnym areszcie. Jeszcze trzeźwieje.