Mieszkańcy Zamościa chcieli by miejskie latarnie reagowały na światło naturalne a nie jak teraz zapalały się i gasły zegarowo. Powstała stosowna uchwała. Na poniedziałkowej sesji nie została przegłosowana. Ale jeśli ktoś narzeka, że gdzieś jest ciemno i niebezpiecznie – może to zgłosić.
– Lepsza jakość oświetlenia może zapobiegać wypadkom z udziałem kierowców i pieszych, proponowana jest modyfikacja układów sterujących oświetleniem ulicznym z wykorzystaniem czujników zmierzchowych. Zamontowanie wskazanych czujników dokładnie dostosuje czas włączania i wyłączania miejskiego oświetlenia ulicznego do zmieniających się warunków oświetlenia naturalnego. Proponowane rozwiązanie zwiększy bezpieczeństwo na oświetlanych ulicach i drogach i zmniejszy koszty zużycia energii elektrycznej poprzez wyeliminowanie faktu oświetlenia włączanego zbyt wcześnie – uzasadniali autorzy projektu uchwały która miała zmienić sposób regulowania światłami miasta.
Grupie mieszkańców chodziło o to by uniknąć sytuacji gdy lampy gasną, bo zgodnie z wyliczeniami astronomicznymi powinien być świt a nadal jest ciemno. Albo jeszcze się nie zapaliły a ruch pieszych i aut jest utrudniony z powodu złej widoczności. Tak sprawę relacjonowała radna Agnieszka Klimczuk, która pilotowała uchwałę zaproponowaną przez zamościan. Podkreślała, że szczególnie jest to uciążliwe dla osób, które muszą poruszać się po mieście bardzo wcześnie rano, gdy oświetlenie już nie działa a jeszcze nie jest widno.
Zmiana by dotyczyła 8 500 punktów świetlnych działających w Zamościu i 200 zegarów, które nimi sterują.
Pierwszy zaoponował radny Piotr Małysz (wiceprzewodniczący Rady Miasta Zamość), który z racji zatrudnienia w Przedsiębiorstwie Gospodarki Komunalnej zawodowo zajmuje się ulicznym oświetleniem. Wiceprzewodniczący Rady Miasta Zamość tłumaczył, że system jest skomplikowany, część lamp zapala się i gaśnie kaskadowo, inne nie. Montaż czujników zmierzchowych, które zakurzone albo zalepione gumą do żucia przestają dobrze działać, jego zdaniem to zły pomysł. Wskazywał także na koszty takiej operacji. Wnioskował by zdjąć uchwałę z porządku obrad.
Dyskusja nad projektem trwała dość długo, bo wszyscy podkreślali wagę bezpieczeństwa mieszkańców oraz fakt, że to właśnie zamościanie wyszli z taką inicjatywą. Pod projektem uchwały podpisało się ponad 300 osób.
Rozwiązaniem pośrednim miała być korekta tekstu uchwały. Radny Sławomir Ćwik zaproponował nowa wersję z pominięciem montażu czujników zmierzchowych i zostawienie samej korekty czasu pracy miejskich latarni. Ale pojawiła się wątpliwość, czy radni mogą ingerować w projekt uchwały, którą zaproponowali mieszkańcy.
Efekt dla mieszkańców jednak ma być. Choć radni przegłosowali wniosek by „oświetleniową” uchwałę zdjąć z porządku obrad.
Radny Piotr Małysz krytykując pomysł montażu czujników zmierzchowych zaproponował, że będzie zbierał wszystkie głosy osób, które uważają, że w jakimś punkcie miasta lampy zbyt wcześnie gasną lub zbyt późno się zapalają. W ramach konserwacji zegarów sterujących oświetleniem będzie przeprowadzana korekta czasu jego pracy. Bo jest taka możliwość.
Gdzie jest ciemno
Uwagi na temat lepszego oświetlenia miasta można zgłaszać: * u przewodniczących zarządów osiedli * wysyłając informację bezpośrednio do radnego piotrmalysz@rada.zamosc.pl