Do 2 lat pozbawienia wolności grozi 53-latkowi z gminy Zamość za jazdę samochodem pijanemu. Kierowcy przysnęło się za kierownicą.
Mundurowi nie zbagatelizowali tego sygnału i udali się na miejscu. – Przed skrzyżowaniem stal samochód, a za kierownicą siedział kierowca ze spuszczoną głową – opowiada Joanna Kopeć, rzecznik prasowy zamojskiej policji.
Spał. Gdy mundurowi otworzyli drzwi samochodu, poczuli silną woń alkoholu. Obudzili 53-latka, a następnie zbadali tan trzeźwości. Alkomat wskazał 2,48 promila.
Mieszkaniec gminy Zamość przyznał, że wracał z pracy i po drodze trochę mu się wypiło.