Park miejski jest jednym z tych miejsc, gdzie kosiarki zobaczymy zaledwie kilka razy w roku. Miasto zapowiada, że tak chce walczyć z prognozowaną przez ekspertów suszą
- Ze względu na niewielkie opady deszczu i prognozowaną przez ekspertów suszę, koszenie terenów zielonych, w tym również wykaszanie pasów drogowych, rond itp. zostanie mocno ograniczone. Jedyne prace, jakie będą prowadzone, to zabiegi pielęgnacyjne, które pozwolą zachować estetykę i czystość w mieście, a także zapewnić bezpieczeństwo w ruchu drogowym – zapowiadają władze Zamościa i tłumaczą, że idą śladem dobrych praktyk innych miast w Polsce i na całym świecie.
Koszenie w parku miejskim, na bulwarach, a także na terenach zieleni wokół Starego Miasta będzie wykonywane 2-3 razy w roku, by wilgoć w glebie była zatrzymywana jak najdłużej. Częstotliwość koszenia będzie uzależniona od warunków pogodowych.
Miejskie tereny zielone w Zamościu zajmują łącznie ok. 84 ha. Z czego park miejski to obszar o powierzchni ok. 11 ha.
Wpisany do rejestru zabytków teren o tej porze roku wygląda szczególnie atrakcyjnie.
Choć poziom wody w Łabuńce jest niski, woda z rzeki jak co roku zasiliła parkowy staw. W razie potrzeby ma być uzupełniana, bo wędkarze z Polskiego Związku Wędkarskiego już wpuścili do niego karpie.