Na swoim koncie mają aż sześć takich przestępstw. Mowa o dwóch mieszkańcach Mazowsza, którzy na mapie napadów na plebanie znaleźli też małe Krynice pod Tomaszowem Lubelskim. Sprawcy trafili do aresztu.
Ustalono, że 29-letni Dariusz G. z Kobyłki wraz z dwoma warszawiakami, 25-letnim Krzysztofem S. i 26-letnim Maciejem D., mają na swoim koncie napady na plebanie w podwarszawskich miejscowościach – Borzęcinie Dużym, Glinace i Lubowidzu, a także Chorzęcinie (pow. Tomaszów Mazowiecki), Janowie (pow. Nidzica) i Krynicach k. Tomaszowa Lubelskiego.
– Wszyscy na wniosek warszawskiej prokuratury zostali tymczasowo aresztowani – informuje Ireneusz Stromidło, rzecznik prasowy tomaszowskiej policji.
Do napadu na krynicką plebanię doszło w ostatnią Wigilię ok. godz. 3 nad ranem. Sprawcy sforsowali drzwi balkonowe, skrępowali sznurem i przewodami elektrycznymi proboszcza, a później jego gospodynię. Bili oboje, przeszukali plebanię, a następnie zrabowali 26 tys. złotych w gotówce oraz broń gazową. Wiadomo, że na głowach mieli kominiarki. Policja użyła psów tropiących, ale bandytów nie udało się zatrzymać. Odjechali samochodem w nieznanym kierunku.
Poszkodowany duchowny wyszedł z napadu z obrażeniami głowy (założono mu kilka szwów) i podbitym okiem. Przez święta dochodził do zdrowia na plebani (pasterkę i nabożeństwa w pierwszy i drugi dzień świąt Bożego narodzenia odprawił ksiądz z sąsiedniej parafii. – red). Jego 52-letnia gospodyni trzeba było założyć gips na rękę.
Po zatrzymaniu sprawców odetchną poszkodowani i parafianie. – Ja od razu mówiłem, że nikt z naszej okolicy by na księdza nie napadał – powiedział nam wczoraj pan Stanisław (nazwisko do wiadomości redakcji). – Dobrze, że policja dopadła tych bandziorów, to i proboszcz będzie czuł się teraz bezpieczniej.
Chcieliśmy zapytać tego ostatniego o to, czy przebaczy swoim prześladowcom, ale nie zastaliśmy go dzisiaj na plebani.