Zbieracze jagód mogą odetchnąć. Nadleśnictwo Józefów wycofuje się z pomysłu wprowadzenia opłat za zbieranie tych owoców .
Po naszym wtorkowym artykule zbieracze runa leśnego podnieśli larum, a nadleśniczy wycofał się z autorskiego pomysłu. - Śmieci, jakie zostały w lesie po zbieraczach jagód, Nadleśnictwo Józefów uprzątnie we własnym zakresie - informuje nadleśniczy Marian Kudełka. - Nasilimy akcję propagandową wśród miejscowego społeczeństwa, aby przestało śmiecić w lesie.
Co roku na sprzątanie lasów nadleśnictwo wydaje 30 tys. zł. (LEW)