Apelacja okazała się skuteczna. Sąd wyższej instancji uchylił zaskarżony wyrok i sprawę wszystkich oskarżonych przekazał do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Zamościu. Na uniewinnieniu od stawianych zarzutów szczególnie zależy skarbnikowi i dyrektorowi jednego z wydziałów UM Józefów.
Pod koniec 2001 roku Urząd Miasta Józefowa podpisał umowę z wyłonionym w drodze przetargu wykonawcą, czyli Spółdzielczym Zakładem Gospodarczym w Józefowie. Inwestycja miała być gotowa na 30 czerwca 2003 roku, ale przeciągnęła się o rok.
Za ten poślizg wykonawca nie wpłacił do kasy józefowskiego magistratu ponad 784 tys. złotych kar umownych z tytułu niedotrzymania terminu zakończenia robót budowlanych, bo w umowie dotyczącej terminu zakończenia inwestycji "niewidzialna ręka” wymieniła jedną cyfrę w dacie i tym samym przesunęła termin realizacji zadania na 30 czerwca... 2004 roku.
Wychwycono to podczas kontroli prowadzonej przez Regionalną Izbę Obrachunkową. To właśnie na skutek zawiadomienia przez RIO śledczy wszczęli postępowanie, które zakończyło się aktem oskarżenia.
Razem z b. burmistrzem Zbigniewem B. i jego zastępcą Stanisławem N. na ławie oskarżonych zasiedli Jan K., skarbnik Urzędu Miasta Józefowa, Franciszek B., naczelnik Wydziału Infrastruktury, Ochrony Środowiska i Rolnictwa Urzędu Miasta Józefowa, a także Edward Ł. i Józef H., czyli prezes i zastępca Spółdzielczego Zakładu Gospodarczego w Józefowie. Główny zarzut dotyczył niedopełnienia obowiązków i przekroczenia uprawnień.
W styczniu Sąd Rejonowy w Biłgoraju warunkowo umorzył postępowanie karne na dwa lata próby wobec urzędników. Jednocześnie uniewinniono od popełnienia zarzucanych czynów Edwarda Ł. i jego zastępcę. Ten wyrok zaskarżyli zarówno prokurator, jak i obrońca oskarżonych Jana K. i Franciszka B., który wnosił o uniewinnienie swoich klientów od wszystkich stawianych zarzutów.
Jan K. i Franciszek B. dalej zatrudnieni są w józefowskim magistracie. W przypadku uprawomocnienia się orzeczenia sądu pierwszej instancji, musieliby pożegnać się z pracą.
Apelacja okazała się skuteczna.
– Sąd Okręgowy uchylił zaskarżony wyrok i sprawę wszystkich oskarżonych przekazał do ponownego rozpoznania – informuje Jerzy Rusin, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Zamościu, gdzie sprawa wkrótce trafi na wokandę.