Aż czternaście budynków na zamojskiej „starówce” wymaga dalszych badań – to efekt kontroli ich stanu przeprowadzonej po tym, jak na dziecko spadł kawałek gzymsu z kamienicy przy ul. Kościuszki.
Kiedy w połowie sierpnia z elewacji domu zakonnego ojców redemptorystów oderwał się kawałek gzymsu i uderzył przechodzące obok z rodzicami 10-letnie dziecko, Zarząd Gospodarki Lokalowej postanowił przeprowadzić w zarządzanych przez siebie kamienicach doraźną kontrolę ich stanu. Prace dotyczyły nieobjętych rewitalizacją budynków na Starym Mieście.
– Podczas przeglądu sprawdzano te elementy budynku, które są narażone na szkodliwe wpływy atmosferyczne, przez co mogą stanowić potencjalne zagrożenie dla bezpieczeństwa osób przebywających w ich pobliżu. Chodzi głównie o wyżej położone tynki elewacji i zabytkowe gzymsy – wyjaśnia Marek Gajewski, rzecznik prezydenta Zamościa.
Ustalono, że stan techniczny gzymsów i tynków „ogólnie jest dobry”. – Stan 14 budynków, najczęściej przy rynnach spustowych i koszach, wymaga jednak podjęcia dodatkowych działań, np. sprawdzenia metodą akustyczną i ewentualnego usunięcia nadkruszonych fragmentów – przyznaje Gajewski i dodaje, że prace te będą przeprowadzonego w ciągu kilku najbliższych dni.