![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Nawet 3 miliony złotych kosztować może budowa utwardzonego pasa startowego na lotnisku we wsi Mokre. Gmina szuka teraz pieniędzy i przygotowuje dokumentację techniczną inwestycji, dzięki której na Zamojszczyznę będą mogły latać podniebne taksówki.
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
– Lotnisko przejęliśmy do wojewody rok temu. W tym czasie zacieśnialiśmy współpracę z Aeroklubem Ziemi Zamojskiej i rozpoczęliśmy poszukiwania potencjalnych źródeł finansowania – mówi Ryszard Gliwiński, wójt gminy Zamość.
Jak przyznaje, to bardzo trudne zadanie. – Wiele mówi się o unijnym dofinansowaniu, ale pieniędzy nie starczy dla wszystkich chętnych. Tym bardziej, że nasze potrzeby są rzeczywiście bardzo duże. Za wybudowanie pasa, który będzie miał co najmniej 800 m długości i 30 m szerokości i nie będzie utwardzony betonem czy asfaltem, ale tworzywem przerastającym trawą zapłacimy ok. 2,5-3 mln zł – tłumaczy Gliwiński.
Gmina chce szukać wsparcia w Programie Współpracy Transgranicznej Polska- Białoruś-Ukaina. – Rozmawiam na ten temat z potencjalnym partnerem z Białorusi. Jeśli jego cele okażą się faktycznie zbliżone do naszych to wspólnie możemy startować w pierwszym etapie programu – tłumaczy Gliwiński. – Cały czas sprawdzamy też, jakie możliwości otrzymania dofinansowania miałby sam Aeroklub. Może on poszukiwać dotacji w innych źródłach niż samorząd.
Do wiosny gmina chce przygotować pełną dokumentację techniczną inwestycji. Prowadzone są prace geodezyjne i uzyskiwana decyzja środowiskowa.
– Możliwość lądowania w Mokrem tzw. powietrznych taksówek zwiększyłoby ruch turystyczny w naszym regionie – przekonuje Gliwiński.