Jak tylko brukarze skończyli kłaść kostkę brukową na ulicy Ormiańskiej, do akcji wkroczyła kolejna ekipa i ... zdemontowała nawierzchnię. Bo teraz trzeba wykończyć cokoły kamienic. Ulica jest znowu rozbabrana, a za brukowanie trzeba będzie zabrać się na nowo.
- Na bruk i na kamienice były osobne przetargi - tłumaczy Bogdan Malec, inżynier kontraktu. Podobno w momencie, gdy brukarze już byli gotowi do pracy, brakowało materiałów na remont cokołów kamienic, a ludzie od klinkieru czekać nie mogli.
Wszyscy zapewniają, że zamieszanie nie podniesie kosztów całego zadania i miasto na podwójnej robocie nie straci ani złotówki. Nie ma jednak wątpliwości, że opóźni się wykonanie całości. - Wykonawców jest czterech, więc pewne rzeczy są nieuniknione - usprawiedliwia sytuację Malec.
Inaczej widzi sprawę nadzór konserwatorski. - Kamieniarki na cokoły nie można kłaść przed klinkierem - twierdzi Maria Krzyżanowska, dyrektor ds. technicznych w ZDI.
Jej zdaniem, przy docinaniu kostki brukowej kamienice mogłyby zostać uszkodzone albo zapylone. Ale problem widzi, tylko gdzie indziej.
- Są pieniądze a brakuje budowlańców. Tymczasem terminy zakończenia prac są krótkie - ubolewa Krzyżanowska.
Jutro ma być zakończony remont Rynku Wielkiego oraz ulic Staszica, Grodzkiej i Moranda. Tymczasem na Staszica klinkier rusza się pod nogami.
- Kostka się jeszcze stabilizuje - uspokaja Malec. - Okres gwarancji na te roboty to trzy lata, więc nie widzę problemu. Gorzej może być rzeczywiście z terminami. - Etap obejmujący ulice Pereca, Ormiańska i Grecka jest przewidziany na dwa lata. Termin zakończenia prac zaplanowanych tam na ten rok upływa 15 listopada - informuje Anna Muszyńska, dyrektorka Zarządu Dróg Grodzkich.