„Inwestuj w Zamościu” – bilbordy z takim hasłem i podobizną prezydenta Andrzeja Wnuka zawisły właśnie w różnych częściach miasta. Opozycja zastanawia się, czy to już kampania wyborcza i pyta o to, kto sfinansował plakaty.
Na bilbordach znajduje się adres strony internetowej gospodarka.zamosc.pl, na której prezydent pisze: - Przedsiębiorcom poszukującym dogodnej lokalizacji dla działań biznesowych Zamość oferuje 40 ha uzbrojonych terenów inwestycyjnych w ramach Podstrefy Zamość SSE euro-Park Mielec oraz Zamojskiej strefy Aktywności Gospodarczej. Zapraszam do Zamościa, miasta idealnego do inwestowania.
Mimo to sprawa bilbordów wzbudziła ogromne kontrowersje.
- Czy Prezydent rozpoczął kampanię wyborczą? Ciekawe kto zapłaci za te bilbordy. Mieszkańcy miasta Zamościa, podatnicy czy osobiście sam prezydent? – pyta radny Rafał Zwolak i dodaje: - Oczywiście sprawdzę to. Jeśli przypadkiem finansowanie odbywa się z pieniędzy miejskich wezwę prezydenta do pokrycia kosztów z własnej kieszeni.
- W moim odczuciu prezydent Wnuk, pod pretekstem promowania Zamościa, promuje siebie. Wygląda to na wczesny etap jego kampanii wyborczej – uważa radna Marta Pfeifer. - Jak w inny sposób wyjaśnić, że billboardy nie znajdują się poza Zamościem, tylko w jego centrum oraz nie przedstawiają żadnego z szeroko rozpoznawalnych symboli naszego miasta. Praktyka promowania miasta osobą prezydenta nie jest oczywiście nowa - robili tak rządzący od lat, rozpoznawalni w swoich regionach, prezydenci Rzeszowa oraz Lublina. Warto przy tym podkreślić, że billboardy z ich wizerunkami znajdowały się poza granicami administracyjnymi ich miast, czego nie możemy powiedzieć o akcji pana Wnuka.
Internauci są w tej sprawie podzieleni. Część z nich nie widzi w tym nic złego podkreślając, że urzędujący prezydent jest „twarzą” miasta i jako dobry gospodarz powinien tak zrobić. Inni podpowiadają, że lepszą reklamą byłby przedsiębiorca, który już zainwestował w strefie.
- 12 października Nowoczesna Zamość poparła zakaz promowania się polityków za publiczne pieniądze. Czyżby niektórzy się przestraszyli, że będzie to zakazane i już się śpieszą ? Żałosne .... – komentują oponenci.
- Szczerze mówiąc, nie wiem, czy za te billboardy płaciło miasto czy też unia europejska, ale służą one tylko i wyłącznie promocji podstrefy ekonomicznej, która coraz prężniej się rozwija – podkreśla Andrzej Wnuk pytany o bilbordy z jego wizerunkiem. - Inwestorzy przychodzą do prezydenta negocjować warunki, a nie do radnych. Naturalne jest więc, że to gospodarz miasta zachęca do inwestowania. Jakiś czas temu ukazały się billboardy z prezydentem Żukiem, nikomu też nie przeszkadzały tysiące folderów, w których byłą podobizna mojego poprzednika i słowo wstępne zachęcające do inwestowania.
Wnuk unika odpowiedzi na pytanie o to, czy będzie kandydował w kolejnych wyborach oraz, czy będzie zabiegał o poparcie jakiegoś ugrupowania. Wszystko wskazuje na to, że starania o to stanowisko podejmie Rafał Zwolak.
- Mieszkańcy mnie proszą abym kandydował, wręcz namawiają – mówił nam na początku października i podsumowywał: - Nie wiem, ale nie wykluczam.