Prokuratura w Biłgoraju dziś wszczęła śledztwo w tej sprawie. A policjant jest na urlopie.
Dyżurny zamojskiej komendy wysłał na miejsce patrol. Alkomat wskazał, że kierownik posterunku jest "po użyciu alkoholu” – miał w organizmie 0,2 promila. Pobrano krew do badań, a zamojski prokurator okręgowy postanowił przekazać sprawę do zbadania śledczym z Biłgoraja.
– Żeby uniknąć posądzenia o brak obiektywizmu – wyjaśnia Romuald Sitarz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zamościu. – Policjanci z Krasnobrodu współpracują ściśle z zamojskimi prokuratorami, dlatego postanowiono wyłączyć tę sprawę i przekazać innej jednostce.
Kierownik posterunku przyznaje, że przed stłuczką wypił trzy kieliszki wódki, ale był po służbie i nie zamierzał kierować autem. Czekał pod sklepem na kierowcę. – Musimy ustalić, kto mówi prawdę – tłumaczy Reszczyński.
Kierownikowi krasnobrodzkiego posterunku na razie nie spadł włos z głowy. – Czekamy na ustalenia prokuratury – mówi Joanna Kopeć, rzecznik zamojskiej policji.
Policjant przebywa obecnie na planowanym urlopie wypoczynkowym.