W październiku lub w listopadzie zakończy się remont krętego odcinka drogi krajowej nr 17 między miejscowościami Łabunie Reforma i Polanówka. Drogowcy pracują w piekielnych warunkach. Z nieba leje się 40-stopniowy żar, a pod stopami leży gorąca masa bitumiczna.
Przebudowa blisko trzykilometrowego odcinka ruszyła jesienią minionego roku. Drogowcy mieli sporo do zrobienia.
– Jezdnia została poszerzona do przekroju 2+1, co ułatwi kierowcom wyprzedzanie tych jadących pod górę wolniej. Przebudowano także skrzyżowanie z drogą powiatową z wydzieleniem dodatkowych pasów dla pojazdów skręcających w lewo. I, co najważniejsze, przeprowadzono korektę zakrętów – mówi Krzysztof Nalewajko, rzecznik lubelskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Zakręty na tym odcinku miały bardzo złą sławę. Były przyczyną wielu groźnych wypadków. Nie było tygodnia, aby ktoś nie skończył jazdy w rowie.
Teraz drogowcy kładą ostatnią, ścieralną warstwę nawierzchni. – Te prace potrwają co najmniej tydzień. Trzeba przyznać, że ekipy pracują w bardzo trudnych warunkach. Przy blisko 40-stopniowym upale rozkładają masę bitumiczną o temperaturze 150 stopni – dodaje Nalewajko. – W dodatku uformowana jeszcze przed wojną skarpa zaczęła się osuwać. Wykonawca obecnie ją wzmacnia.
Konieczność wzmocnienia skarpy oznacza przesunięcie terminu oddania tego odcinka do użytku. Pierwotnie roboty miały się zakończyć w sierpniu tego roku. – Realny termin to październik, a najpóźniej listopad – dodaje rzecznik.
Drogowcy muszą jeszcze ustawić i wymalować oznakowanie, zamontować energochłonne bariery linowe na skrajach drogi oraz pomiędzy pasami ruchu. Wartość tej inwestycji to blisko 12,7 mln zł. Modernizację realizuje PRD Zamość.