Sąd Rejonowy w Tomaszowie Lubelskim postanowił aresztować tymczasowo na 3 miesiące 51-latkę, która nożem zaatakowała swoją 9-letnią córkę. Mirosława K. jest podejrzana o usiłowanie zabójstwa i uszkodzenie ciała.
Za usiłowanie zabójstwa grozi nawet dożywocie. Podejrzaną czekają badania psychiatryczne. W miejscowym szpitalu dalej przebywa córka Mirosławy K. Jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. W przyszłym tygodniu dziewczynka będzie przesłuchana w obecności psychologa.
Przypomnijmy. W czwartek ustalono miejsce pobytu warszawianki, którą od dwóch miesięcy poszukiwała policja w związku z uprowadzeniem córki ze stołecznej placówki opiekuńczej. Kobieta ukrywała się u swojego ojca w Suścu.
Podczas próby zatrzymania 51-latka zabarykadowała się w pokoju i zagroziła, że zabije dziecko, a następnie siebie. Na miejsce zostali skierowani policyjni negocjatorzy, psycholog, karetka pogotowia oraz policyjni antyterroryści. Dziewczynka przez kilka godzin była zakładniczką swojej matki.
– Z uwagi na bezpośrednie zagrożenie spełnienia przez zdesperowaną kobietę gróźb, funkcjonariusze wyważyli drzwi i wkroczyli do zajmowanego przez nią pokoju – relacjonował Ireneusz Stromidło, rzecznik prasowy tomaszowskiej policji.
Mirosława K. zdążyła jednak ranić córkę nożem w szyję, a następnie sama usiłowała popełnić samobójstwo, zadając sobie cios w okolice klatki piersiowej.
Dziewczynce udzielono pomocy. Na szczęście nie doszło do przecięcia tętnicy. Jej matkę – po opatrzeniu rany – umieszczono w policyjnym areszcie. Mirosława K. miała ograniczone prawa do opieki nad córką.