![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
W miejscowości Lipsko Polesie płonęła suszarnia drewna. Akcja trwała trzy godziny.
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Do pożaru w miejscowości w gminie Zamość doszło we wtorek. Płonęła suszarnia drewna na terenie tartaku.
–Właściciele budynku przed przybyciem straży dokonał odłączenia energii elektrycznej w zagrożonym budynku, z wykorzystaniem widlaka usunęli część nagromadzonej tarcicy. Do zdarzenia zostały skierowane zastępy z JRG Zamość oraz pobliskie ochotnicze straże pożarne – opowiada mł. bryg. Andrzej Szozda ze straży pożarnej w Zamościu.
Kiedy na miejsce dotarły pierwsze jednostki OSP widać już było, że pożarem objęta jest połowa murowanej suszarni. Ogniem zagrożony był budynek samego tartaku oraz stolarni.
W sumie na miejsce ściągnięto dziewięć zastępów PSP i OSP.
Strażacy, cały czas gasząc pożar, usuwali pokrycie dachu i usunęli około 60 m sześć. drewna z suszarni.
– Utrudnieniem w prowadzeniu działań była blisko przebiegająca napowietrzna linia energetyczna. Przypuszczamy, że prawdopodobną przyczyna tego pożaru była wada pieca suszarni – dodaje Szozda i wylicza: –Spaleniu uległ dach i strop suszarni oraz część tarcicy w suszarni. Właściciel oszacował straty na 130 tys. zł. Na uwagę zasługuje fakt, że ostatni pożar w tym zakładzie miał miejsce 5 lat temu, ówcześnie straty pożarowe były zdecydowanie większe.
![e-Wydanie](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/public/dziennikwschodni.pl/e-wydanie-artykul.png)