Szpital Wojewódzki im. Papieża Jana Pawła II w Zamościu zapewnił mieszkania sześciu specjalistom ze Śląska, którzy zatrudnieni zostali w nowo otwartym Oddziale Kardiochirurgii.
- To pierwszy taki przypadek - wyjaśnia dyrektor szpitala Andrzej Mielcarek. - W naszym interesie leżało, żeby pozyskać specjalistów i uruchomić w Zamościu kardiochirurgię. Zależało nam, żeby zaproponować im warunki nie gorsze niż na Śląsku. Inaczej żaden nie zgodziłby się na pracę.
Jeden z kardiochirurgów otrzymał mieszkanie na Starym Mieście. - To duży, ładny lokal na pierwszym piętrze, z widokiem na Rynek Wielki, o powierzchni 130 mkw. - usłyszeliśmy w Zakładzie Gospodarki Lokalowej UM w Zamościu.
- Wykonaliśmy tam standardowy remont, nic ponadto - mówi Stanisław Koziej, prezes zarządu ZGL. - Jest to oczywiście mieszkanie komunalne. Z zasobów miasta otrzymują przecież mieszkania i inni ważni dla Zamościa fachowcy. O ile dobrze pamiętam, z takiego przywileju korzystają zamojskie wyższe uczelnie. Był czas, że przyznano mieszkania Polskiej Orkiestrze Włościańskiej im. K. Namysłowskiego.
- Urząd Miasta zaproponował na Starówce dwa mieszkania - uzupełnia dyrektor A. Mielcarek. - Ale tylko na jedno znalazł się chętny. I wcale nie jest nim ordynator oddziału. Wynajmujemy też w spółdzielniach mieszkaniowych oraz u osób prywatnych. Lokatorzy sami płacą czynsz, ale szpital ponosi koszty dzierżawy obiektu. Jeśli uwzględnić wartość świadczonych przez Oddział Kardiochirurgii usług, nie są to aż tak duże pieniądze. To się szpitalowi opłaca.
(s-ów)