![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Mogło dojść do prawdziwej tragedii, ale na szczęście skończyło się na drobnych potłuczeniach. Życiu 10-letniej dziewczynki, po której przejechało koło przyczepy nic nie zagraża.
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Gdy wracali już do domu, dziewczynka jadąca na załadowanej sianem naczepie ciągnika, nagle zsunęła się na ziemię. Ojciec niczego nie zauważył. Jedno z kół przejechało po dziecku.
- Na szczęscie, dziewczynka doznała tylko ogólnych potłuczeń. Niż poważnego jej już nie grozi - zapewnia Joanna Kopeć z zamojskiej policji.
48-letni gospodarz w momencie wypadku był trzeźwy.