O Polaku zrobiło się głośno 10 lat temu. Do naszej redakcji zgłosiła się wówczas 23-letnia kobieta. Opowiedziała nam o wyczynach swojego szefa, wówczas dyrektora Samodzielnego Publicznego Wojewódzkiego Szpitala Psychiatrycznego w Radecznicy. Przełożony miał nękać ją niedwuznacznymi propozycjami. Proponował wspólne wyjazdy na grzyby i wyjścia na lody. Pytał, kiedy będzie się mógł przytulić albo wycałować. W gabinecie objął ją i zaczął dotykać jej piersi. O „złym dotyku” mówiła też inna kobieta, która chciała zatrudnić się w lecznicy. Dyrektor miał jej powiedzieć wprost, że „będzie praca, jeśli zapłaci w naturze”.
W lutym tego roku Sąd Okręgowy w Zamościu prawomocnie skazał mężczyznę na 1,5 roku więzienia w zawieszeniu na 3 lata. Dodatkowo zakazał mu też zajmowania stanowisk kierowniczych przez dwa lata.
Komisarz wygasza
Jeszcze w trakcie procesu Edward Polak pożegnał się ze stanowiskiem dyrektora szpitala i pracował jako inspektor w Urzędzie Miasta Frampol. Potem wygrał wybory na wójta Radecznicy.
Po skazującym wyroku Teresa Bodys, komisarz wyborczy w Zamościu, zdecydowała o wygaśnięciu mandatu wójta w związku ze skazaniem go za przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego. Jednocześnie zapowiedziała, że zarządzone będą nowe wybory, w których wójt nie będzie już mógł startować.