Przez ostatni rok z hrubieszowskiego szpitala zwolniło się ośmiu lekarzy. W ich ślady zamierza pójść dwudziestu trzech kolejnych.
za dużo.
Dlatego domagają się zmian, bo jak twierdzą, są zmęczeni nerwową atmosferą w szpitalu oraz przeciążeni licznymi dyżurami. Placówka od dawna cierpi na braki kadrowe. Poszukiwani są m.in. kardiolog, pediatra, chirurg i ortopeda. Tacy lekarze mogą znaleźć pracę w Hrubieszowie od zaraz, ale chętnych nie ma.
Przedstawiciele 7 szpitalnych związków zawodowych rozmawiali o tym w piątek ze swoim dyrektorem i przedstawicielami starostwa. – Powiedzieliśmy o naszych żalach i czekamy na jakieś decyzje lub rozstrzygnięcia – mówi Waldemar Tokarz, członek Związku Zawodowego Lekarzy SP ZOZ w Hrubieszowie.
Spotkanie zorganizowano w odpowiedzi na pismo, które w ub. tygodniu trafiło do starostwa. Czytamy w nim m.in. „przy obecnej polityce kadrowej, jest prawdopodobne, że za kilka miesięcy w szpitalu pozostanie tylko średni i niższy personel medyczny, administracja i garstka lekarzy”.
– Spotkanie przebiegło spokojnie – relacjonuje Zdzisław Kosakowski, sekretarz Starostwa Powiatowego w Hrubieszowie. – Zapoznaliśmy się z żądaniami. Będziemy o tym dyskutować na posiedzeniu zarządu, które odbędzie się w czwartek.
– Najważniejsze jest to, że zaczęliśmy o naszych problemach poważnie rozmawiać. Po tym spotkaniu nabrałem przekonania, że to może nasz szpital uratować – mówi Tokarz.
Jednak mieszkańcy powiatu nie są tym zamieszaniem zachwyceni. – Lekarze zapominają o swoich pacjentach – twierdzi Mieczysław Zosiuk z Hrubieszowa. – To jakieś nieporozumienie.
– Niech wszyscy wyjadą wreszcie do tej Anglii i będzie spokój – złości się 65-letni Stanisław, emeryt z okolic Hrubieszowa. – Tam będą tyle zarabiać, ile zechcą. A my pójdziemy leczyć się do leśnych bab i wróżów. Dotyczy to jednak też rodziców i bliskich naszych medyków, o czym oni zapominają... Zresztą lekarz czy pielęgniarka, która grozi, że odejdzie od łóżka chorego, nie zasługuje na takie miano.
Na razie masowe porady u leśnych bab nie wchodzą w grę. – Szpital działa normalnie – zapewnia Teresa Futyma, rzecznik hrubieszowskiego SP ZOZ. – 23 lekarzy wprawdzie złożyło wypowiedzenia z pracy, ale będą pracować jeszcze do końca września. Zrobimy wszystko, żeby ich u nas zatrzymać.