Biłgoraj. Włamał się do mieszkania, skąd skradł wartą 30 zł wędkę. Ale przy okazji zabił sukę i dwójkę szczeniąt. Policja szuka włamywacza.
Prawdopodobnie psy stanęły rabusiowi na drodze, dlatego postanowił je zlikwidować. Nawet mu ręka nie zadrżała. - Na razie nie wiadomo, jakiego narzędzia użył - mówi Jamroz.
Miłośnicy zwierząt są zszokowani. - To potworne! - łapie się za głowę Krystyna Pomarańska z Lubelskiego Stowarzyszenia Ochrony Zwierząt. - Jak można zabić bezbronne pieski, które bronią swego domu? Zwierzę poluje na inne, aby przetrwać. A ten barbarzyńca bez wędki nie mógł żyć? Trzeba go złapać i surowo ukarać.
Za kradzież z włamaniem grozi do 10 lat więzienia. Sprawca odpowie też za złamanie przepisów Ustawy o ochronie zwierząt. Za zabicie psów ze szczególnym okrucieństwem można powędrować za kratki na dwa lata.