Niby jest, ale nie nadaje się do tego, by z niego korzystać. Kawałek pofałdowanego asfaltu z dwiema starymi bramkami i zdezelowanymi tablicami do koszykówki na tyłach II LO trudno nazwać boiskiem. Ale jest szansa, że szkoła doczeka się nowego.
– Mam nadzieję, że się uda. Byłoby to piękne zwieńczenie mojej pracy zawodowej, a także wieloletnich starań o realizację tej inwestycji w naszej szkole – mówi Beata Chmura, dyrektor II Liceum Ogólnokształcącego im. Marii Konopnickiej w Zamościu, która już trzecią kadencję kieruje szkołą, a niebawem przejdzie na emeryturę.
Podkreśla, że liceum jest szkołą dużą, liczącą ok. 750 uczniów, a warunki do prowadzenia lekcji wychowania fizycznego ma marne. – Dysponujemy salą gimnastyczną, która powstała jeszcze w latach 60. XX wieku, więc współczesnych standardów już nie spełnia, a boiska praktycznie nie mieliśmy – tłumaczy.
Co prawda za szkołą jest kawałek asfaltu, dwie bramki i tablice do koszykówki, ale nie wygląda to imponująco. Lekcji w-f nie organizowano tutaj już od wielu, wielu lat. Szkoła radziła sobie jak mogła, uczniowie czasem chodzili na korty, a od momentu, gdy przy pobliskiej podstawówce powstało boisko, korzystali z tego obiektu.
Dyrektor Chmura przez ostatnich kilkanaście lat bezskutecznie zabiegała o budowę boiska, choćby niewielkiego. – W 2016 roku, gdy obchodziliśmy jubileusz, pan prezydent był u nas, obejrzał to stare boisko i obiecał, że miasto zbuduje nowe, jak tylko pojawi się taka możliwość – wspomina dyr. Chmura.
Na realizację zapowiedzi trzeba było trochę poczekać, ale samorząd właśnie ogłosił, że szuka wykonawcy. Termin składania ofert minie 1 czerwca. W planach jest budowa wielofunkcyjnego boiska do piłki ręcznej, koszykówki i siatkówki. Miasto zakłada, że na realizację powinno wystarczyć ok. 700 tys. zł. Połowę ma pokryć dotacja z ministerstwa sportu. Założono, że zdecydowana większość prac zostanie przeprowadzona w wakacje, a nowy obiekt powinien być gotowy już w październiku.
Kciuki za inwestycję przy LO trzymają też w podstawówce. – Tak to zorganizowaliśmy, że nasze zajęcia i lekcje w-f licealistów nie kolidowały ze sobą, ale oczywiście dobrze będzie mieć własne boisko wyłącznie dla siebie – uważa Sebastian Plewa, dyrektor SP nr 6 im. Szymona Szymonowica. On także chciałby rozwijać bazę sportową swojej szkoły. Wspólnie z Radą Rodziców zamierza zgłosić projekt do nowej edycji budżetu obywatelskiego. – W zeszłym roku, w ramach projektów osiedlowych, wygraliśmy rozbudowę placu zabaw i monitoring, teraz będziemy najprawdopodobniej ubiegać się o budowę boiska do koszykówki i wyznaczenia stref sportu. Ale to zadanie bardziej kosztowne, liczymy więc, że uda się je wprowadzić jako projekt ogólnomiejski – zdradza Plewa.