Dzisiaj w synagodze w Zamościu odbyłasię pierwsza po II wojnie światowej ceremonia bar micwy, czyli uznania młodego Żyda za dorosłego.
W tradycji żydowskiej w momencie ukończenia 13 lat i jednego dnia, żydowski chłopiec staje się odpowiedzialny za swe czyny. Od tej chwili musi wypełniać wszystkie nakazy prawa religijnego.
Bar micwa składa się z dwóch części. W pierwszej zakłada się tefilin (filakterii). Tefilin to zamknięte w skórzanych pudełeczkach kartki pergaminowe, na których zapisano fragment Tory "Słuchaj Izraelu, Pan jest naszym Bogiem, Pan jedynie”. Zakłada się je do porannej modlitwy, jedno na czoło, drugie na ramię.
Następnie wzywa się chłopca do czytania Tory w obecności minjanu, czyli zgromadzenia dziesięciu dorosłych mężczyzn.
- Zależało mi na powrocie do Polski na moją bar micwę. Chciałem w ten sposób udowodnić, że Żydzi są Polsce nadal obecni. Chciałem także pokazać, że wielu Polaków przyjaźnie odnosi się do Żydów - wyjaśnia Jacob A. Wisnik.
Z Jacobem Wisnikiem przyjechałjego rabin, David Holtz. Uroczystość rozpoczęła się w Centrum "Synagoga” Fundacji Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego (ul. Pereca 14) o godz. 12.