Wywrócą połowę centrum do góry nogami. Ale wszyscy w mieście na to czekają. Jest wykonawca remontów konserwatorskich dwóch ważnych placów – Stefanidesa i Wolności. Umowa podpisana. 8 lipca spółka STRABAG przejmuje plac budowy
Plac Melchiora Stefanidesa i plac Wolności zyskają nowy, estetyczny wygląd. To ważne, bo te dwa duże parkingi działające na Starym Mieście, są jednocześnie wizytówkami zabytkowej części Zamościa.
- Projekty mają dofinansowanie z Funduszu Dróg Samorządowych. Dzięki temu, inwestycje mogą być realizowane przy niższym niż zakładano, udziale środków własnych miasta. Umowy z wykonawcą, firmą STRABAG Sp. z o. o. zostały podpisane – informował prezydent Andrzej Wnuk.
Przebudowa placu Stefanidesa przewiduje oprócz remontu samego placu przebudowę ul. Bazyliańskiej (na odcinku od ul. Łukasińskiego do ul. Ludwika Zamenhofa) i ul. Łukasińskiego. Ul. Łukasińskiego będzie miała nową nawierzchnię z kostki granitowej o gładkiej powierzchni (bardziej „przyjaznej” dla kierowców). Cała przestrzeń będzie pozbawiona barier architektonicznych. Pojawią się m.in. nowe ławki, kosze na śmieci, stojaki rowerowe. Plac zyska nowe oświetlenie, będzie nowa zieleń.
Druga część wielkich zmian, to przebudowa placu Wolności wraz z odcinkiem ulicy Kościuszki oraz odcinkiem ulicy Okopowej. Oprócz wymiany nawierzchni na placu będzie zmiana oświetlenia, pojawi się monitoring.
- W tym momencie wiadomo, że wykonawca 8 lipca przejmuje plac budowy. Jak zapewniał przy podpisywaniu umowy z miastem przedstawiciel spółki STRABAG utrudnienia w ruchu mają być jak najmniejszej. Ale oczywiście nie wszystkie prace da się przeprowadzić bez zamykania na przykład ul. Łukasińskiego. Podobnie piesi muszą się liczyć z ograniczeniami. Czekamy na propozycje wykonawcy, który ma zaproponować zmiany w organizacji ruchu. Ustalenia jak będzie to wyglądało jeszcze przed nami – mówi Marcin Nowak, dyrektor Zarządu Dróg Grodzkich.
- Jakoś będziemy omijać starówkę. Po remoncie będzie lepiej. Zastanawia nas tylko, gdzie przeniosą na czas prac nasze postoje, bo mamy je i na placu Wolności i na Stefanidesa. Kolega sprawdzał w internecie ale nie znalazł informacji jaka lokalizacja jednego i drugiego postoju będzie po remoncie. One są dla nas bardzo ważne – mówi Janusz Kwiatkowski, prezes Stowarzyszenia Radio-Taxi w Zamościu, który ponad 20 lat jest taksówkarzem. – Na obu placach wsiadają osoby, które coś załatwiają w ciągu dnia na Starym Mieście a wieczorami goście z lokali. To musi być miejsce wygodne dla nas i dla pasażerów – dodaje prezes, który żartobliwie komentuje, że już tyle remontów drogowych w mieście przeżył, że i z tym sobie poradzi. I chciałby doczekać kolejnych.
- Od wielu lat próbowaliśmy pozyskać pieniądze na te bardzo kosztowne inwestycje, które są warte ok. 17 mln zł, co jest rzadko spotykane jeśli chodzi o drogi. Na wysokość kosztów wpływa wiele elementów np. zakres konserwatorski, materiały, jakie zostaną użyte do realizacji zadania, ale również ogrom prac związanych z przebudową kolizji podziemnych – tłumaczył prezydent Zamościa Andrzej Wnuk przy podpisywaniu umowy z wykonawcą.