Znalezienie nocnego dentysty graniczy w Zamościu z cudem. Przekonali się o tym rodzice 5-letniego Mikołaja, którego w nocy z soboty na niedzielę rozbolał ząb.
- Synek płakał i zwijał się z bólu - żali się matka 5-letniego Mikołaja (nazwisko do wiadomości redakcji). - O położeniu go spać nie mogło być mowy. Byliśmy w przychodni, a potem pukaliśmy do kilku gabinetów. Cudem znaleźliśmy pomoc.
Rodzice 5-letniego Mikołaja sobotnią noc zapamiętają na długo. Przed godz. 22. dziecko rozbolał ząb. Chłopczyk płakał i nie mógł zasnąć. Nie było rady. Wybrali się do przychodni przy ul. Wyszyńskiego (jest ona czynna w nocy).
- W przychodni nie pracuje w nocy dentysta - złości się kobieta. - Co poradziła lekarka? "Żonglowanie” środkami przeciwbólowymi. Tyle.
Jednak, że chłopczyk już takie środki dostał. I nadal płakał w niebogłosy.
- W przychodni nie potrafili nam wskazać adresu dentysty, który mógłby nas przyjąć - złości się ojciec małego Mikołajka. - Wsiedliśmy w samochód i jeździliśmy do gabinetów po całym mieście. Były zamknięte. Telefony, które były podane na tablicach informacyjnych nie odpowiadały.
\W końcu trafili do gabinetu przy ul. Weteranów. Było po godz. 23. - Wprawdzie gabinet był nieczynny, ale pani Lidia Chwiejczak, pracująca tam stomatolog nie odmówiła nam pomocy. Zeszła do gabinetu. Była wyrozumiała i cierpliwa. Pomogła. Jednak cała ta sytuacja napawa nas grozą. Nie może być tak, że znalezienie w nocy dentysty graniczy z cudem.
Okazuje się, że jedynym gabinetem stomatologicznym pracującym w weekendy i święta jest ten działający przy ul. Kilińskiego 4. Można tam się jednak poratować tylko w godz. od 6 do 18. W Zamościu nie ma gabinetu działającego całą dobę.
Zresztą w całym województwie są takie jedynie dwa: w Lublinie (na ul. Hipotecznej) i Chełmie. Dlaczego tak jest? Po prostu zamojscy stomatolodzy nie chcą świadczyć całodobowych usług.
Dlaczego? - Kiedyś pracowałam w pogotowiu, bo tam leczono zęby nocą - tłumaczy jedna z zamojskich dentystek. - To było niebezpieczne. Dochodziło do przykrych sytuacji. - I to się po prostu nie opłaca - dodaje inny dentysta. - Naprawdę trzeba byłoby wtedy pracować z ochroniarzem.
Joanna Śmiałko, kierownik NZOZ "Resort-Med.” przy ul. Wyszyńskiego w Zamościu zapewnia, że placówka mogłaby otworzyć całodobowy gabinet stomatologiczny niemal natychmiast. Nie może tego jednak zrobić. - Po prostu nie ma w Zamościu stomatologów, którzy chcieliby się tego podjąć - tłumaczy pani kierownik. - Nic nie możemy na to poradzić.
Może są jednak pomysły, aby stomatologów do takiej pracy zachęcić? Próbowaliśmy o to zapytać Tomasza Pękalskiego, rzecznika lubelskiego oddziału NFZ oraz jego rzecznika Karola Łukowskiego. - Nie mam czasu - uciął tylko rzecznik.