Nagła zmiana decyzji Polskiego Związku Podnoszenia Ciężarów. Jeszcze kilka dni temu Weronika Zielińska–Stubińska, najlepsza sztangistka w Polsce nie była typowana do wyjazdu na mistrzostwa świata. Ale na nowej liście zawodników już się znalazła.
– Nie wiem jak mam to rozumieć, bo do mojego klubu wypłynęło pismo ze związku odnośnie tego, że na mój udział w mistrzostwach nie ma szans. Mam straszny mętlik w głowie– przyznaje zawodniczka AZS AWF Biała Podlaska, która podczas ostatnich mistrzostw Polski uzyskała szósty wynik w historii kraju w kategorii do 81 kg. Wtedy dowiedziała się, że na wrześniowe mistrzostwa świata w saudyjskim Rijadzie nie pojedzie, chociaż od kilku już lat osiąga rekordowe wyniki.
– Podnoszenie ciężarów to wymierna dyscyplina sportu. Można się z kimś nie lubić, ale chodzi przecież o dobro polskiego sportu. Odebrano mi szansę na walkę o medal – mówiła nam wówczas rozżalona sztangistka.
Zarząd Polskiego Związku Podnoszenia Ciężarów odpowiedział nam wtedy, że decyzja o wykluczeniu to „konsekwencja własnych koncepcji zawodniczki przygotowań do sezonu”
„Weronika Zielińska–Stubińska nie została zgłoszona przez trenera kadry narodowej kobiet do szerokiego składu polskiej reprezentacji do mistrzostw świata. (…) w trakcie wiosennych przygotowań poinformowała ona PZPC o swoich koncepcjach przygotowań do sezonu i udziału w szkoleniu centralnym. Były one rozbieżne z opracowanymi, a następnie zatwierdzonymi przez zarząd PZPC, planami szkolenia i przygotowań trenera kadry” – podał Marek Kaczmarczyk, rzecznik federacji.
Tymczasem, na opublikowanych w czwartek listach startowych na mistrzostwa 26–latka już się znalazła. – Zawodniczka klubu AZS AWF jest na listach wstępnych. Jej zgłoszony wynik 235 kg daje jej na listach 28. miejsce w kategorii 81 kg– zaznacza Kaczmarczyk.
Jednak, Zielińska–Stubińska nie do końca wierzy, że poleci do Rijadu. – Zobaczymy, jak to się potoczy, bo wymusza się na mnie podporzadkowanie się trenerowi kadry, z którym po takich sytuacjach dyskryminacji i umniejszania mojej pozycji nie widzę współpracy– nie ukrywa zawodniczka. W przyszłym tygodniu ma się spotkać z przedstawicielami federacji. – Mam nadzieję, że to przyniesie coś dobrego dla mnie i mojej trenerki, ale również dla polskich ciężarów – podkreśla i przyznaje, że sukcesu jeszcze nie świętuje.
Mistrzostwa Świata Kobiet i Mężczyzn w podnoszeniu ciężarów odbędą się od 4 do 17 września w Rijadzie w Arabii Saudyjskiej.