Już od ponad 80 lat najpowszechniejszą metodą walki z chorobami wywoływanymi przez bakterie są antybiotyki. Nie można jednak zapominać, że oprócz swoich dobroczynnych właściwości, antybiotyki stanowią ingerencję farmakologiczną w organizm ludzki.
Jednym z następstw antybiotykoterapii jest tzw. wyjałowienie organizmu. Antybiotyk hamuje rozwój drobnoustrojów chorobotwórczych lub je po prostu niszczy. Niestety jednocześnie jego ofiarą padają też pożyteczne mikroorganizmy. Objawami zaburzeń mikroflory bakteryjnej jelit mogą być m.in.: nasilona biegunka, ból brzucha, wzdęcia czy dyskomfort w jamie brzusznej.
Dr Maria Kotowska z Kliniki Gastroenterologii i Żywienia Dzieci Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego szacuje, że objaw w postaci biegunki pojawia się u 5-30% chorych w okresie od rozpoczęcia antybiotykoterapii do drugiego miesiąca po zaprzestaniu leczenia.
Współczesna medycyna nie pozostawia nas jednak bez broni. – W profilaktyce i leczeniu biegunki po antybiotykowej stosuje się probiotyki – żywe mikroorganizmy, które podane w odpowiedniej ilości wywierają korzystny efekt zdrowotny. Najczęściej stosowanymi probiotykami są pałeczki kwasu mlekowego z rodzajów Lactobacillus lub Bifidobacterium oraz nie patogenne drożdżaki z rodzaju Saccharomyces – mówi dr Kotowska.
Probiotyki stanowią popularne uzupełnienie dla antybiotyku. Pomagają osłonić florę bakteryjną jelit i wzmacniają naturalne siły obronne organizmu. Na rynku dostępne są preparaty zawierające bakterie lub drożdże. Jedną z głównych różnić między nimi jest wielkość tworzących je komórek – u drożdży są one dziesięciokrotnie większe niż w bakteriach. Większa powierzchnia komórkowa oznacza zaś zwiększony efekt ochronny. Ważną zaletą drożdży jest fakt, że mogą być podawane jednocześnie z antybiotykami, ponieważ posiadają odporność antybiotykową, której nie mają bakterie.
Saccharomyces boulardii to drożdże odkryte przez francuskiego mikrobiologa Henriego Boularda w Indochinach. Uczony zauważył, że specjalny napar pity przez tubylców pomagał zahamować wyniszczającą organizm biegunkę w czasie epidemii cholery. Dziś nie trzeba ruszać w podróż na drugi kontynent, żeby zyskać ochronę przed biegunką. Wystarczy iść do najbliższej apteki i poprosić o lek probiotyk.