Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej jako jedyny szpital w województwie lubelskim wymagałby „pilnych działań naprawczych” ze względu na kiepską sytuację finansową. Wprowadzony byłby tam „komisarz” – wynika z symulacji resortu zdrowia.
Analizę opublikował na swojej stronie Związek Miast Polskich. Powstała ona w kontekście projektu Ustawy o modernizacji i poprawie efektywności szpitalnictwa. Przewiduje on, że wszystkie szpitale w Polsce co trzy lata podlegałyby obowiązkowej ocenie sytuacji finansowej. Dokonywałaby jej Agencja Rozwoju Szpitali. Na tej podstawie jej prezes miałby przyznawać szpitalowi jedną z czterech kategorii: od A do D.
Szpitale w dobrej sytuacji finansowej dostawałyby kategorię A, a te wymagające „pilnych działań naprawczo-rozwojowych” – kategorię D. W placówkach z najgorszej grupy należałoby przeprowadzić m.in. restrukturyzację zatrudnienia, majątku, zmianę profilu działalności itp. W przypadku szpitali zakwalifikowanych do kategorii D, prezes Agencji miałby też prawo powoływać i odwoływać kierownika takiej placówki.
Centrum w najgorszej kategorii
Z symulacji resortu zdrowia opartej na danych za 2020 rok wynika, że w kategorii D znalazłoby się 30 z 574 szpitali w Polsce. Wśród nich Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej – jako jedyny szpital w województwie lubelskim.
W lipcu zeszłego roku podczas sesji sejmiku województwa radni otrzymali informację, że dług COZL to aż 140 mln zł.
Niewiele lepiej (kategoria C) zostały ocenione inne marszałkowskie placówki w Lublinie: szpital wojewódzki przy al. Kraśnickiej, szpital im. Jana Bożego, Szpital Neuropsychiatryczny, a także szpital „papieski” w Zamościu.
Co ciekawe, kategorię A dostałby między innymi szpital w Radecznicy. To kolejne potwierdzenie dobrej sytuacji finansowej tej placówki, w przeciwieństwie do Szpitala Neuropsychiatrycznego, z którym miał być połączony. Kontrowersyjny pomysł Urzędu Marszałkowskiego nie doczekał się jeszcze realizacji.
O sytuację finansową COZL zapytaliśmy Urząd Marszałkowski i dyrekcję szpitala. Chcieliśmy wiedzieć, jakie było zadłużenie w 2020 roku i jakie jest teraz, a także czy szpital zachowuje płynność finansową. Rzecznik marszałka przysłał nam odpowiedź przygotowaną przez Dariusza Ciwińskiego, zastępcy dyrektora COZL ds. finansowych i infrastruktury. Czytamy w niej: „COZL dopiero niedawno zakończyło ogromną rozbudowę. Jednocześnie szpital, realizując kompleksową opiekę nad pacjentami onkologicznymi, ponosił duże koszty, nie mając ich pokrycia w kontraktach z NFZ”.
Na pytania brak odpowiedzi
Dyrektor Ciwiński zaznacza też, że „zakończona inwestycja i uruchomienie nowych zakresów świadczeń skutkowało otrzymaniem finansowania, które w istotny sposób zmieniło sytuację finansową ośrodka”. Nie podał jednak konkretnych danych finansowych ani za 2020 rok, ani aktualnych. Dodał tylko, że „oparcie oceny finansowej o rok 2020 jest dalece odbiegające od obecnego stanu”. Chcieliśmy dopytać, jak zmieniła się sytuacja COZL, ale dyrektor Ciwiński nie odbierał od nas telefonu, nie odpisał też na SMS.
Co ciekawe, mimo trudnej sytuacji finansowej szpitala w 2020 roku, dyrektor szpitala prof. Elżbieta Starosławska dostała wówczas nagrodę od marszałka. Jego rzecznik nie chciał nam jednak ujawnić, jaka to była kwota. Powodem miało być m.in. pozyskanie przez nią środków zewnętrznych na dokończenie rozbudowy.
W naszym regionie kategorię A dostałyby również szpitale w: Adampolu, Bełżycach, Białej Podlaskiej, Dęblinie, Suchowoli, Łęcznej, Łukowie, Szczebrzeszynie, Tomaszowie Lubelskim, Uniwersytecki Szpital Dziecięcy w Lublinie i Zamojski Szpital Niepubliczny.