Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
W pomieszczeniu, w którym będą badane próbki mogą przebywać tylko pracownicy w odpowiednim stroju ochronnym: kombinezonie, maskach, rękawicach i goglach
(fot. Maciej Kaczanowski)
(fot. Maciej Kaczanowski)
Od jutra próbki pobrane od pacjentów z podejrzeniem zakażenia koronawirusem nie będą musiały nigdzie jechać. Będą badane w laboratorium w Lublinie, pierwszym w naszym regionie
Próbki pobrane od pacjentów hospitalizowanych w szpitalach w naszym województwie będą od jutra badane w laboratorium w Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Lublinie. Do tej pory były wożone do Warszawy lub Rzeszowa.
– Żeby laboratorium mogło zacząć działać, konieczne było dostosowanie warunków technicznych do jego potrzeb oraz zapewnienie indywidualnych środków ochronnych dla pracowników. Musieliśmy wydzielić strefę zagrożenia, do której trafiać będą próbki, oddzielić ją od pozostałej części laboratorium. Materiał musi być badany w warunkach pełnej izolacji – tłumaczy Agnieszka Nemś, kierownik Działu Laboratoryjnego w WSSE w Lublinie. – W pomieszczeniu, w którym będą badane próbki mogą przebywać tylko pracownicy w odpowiednim stroju ochronnym: kombinezonie, maskach, rękawicach i goglach.
– Badanie będzie wykonywane specjalistycznymi testami diagnostycznymi przez uprawniony do tego personel. To doświadczeni specjaliści – zaznacza Maria Korniszuk, szefowa WSSE w Lublinie. – Na razie w laboratorium będą pracować trzy osoby. Jeśli będzie taka potrzeba, przeszkolimy kolejne.
Na czym polega badanie? – Najpierw izolujemy materiał genetyczny z wirusa i szukamy określonych genów. To jedno z trudniejszych badań w mikrobiologii, bo wymaga dużej wiedzy i doświadczenia – mówi Agata Galek, kierownik techniczny Pracowni Wirusologii WSSE w Lublinie i dodaje: Czas badania zależy od tego, jaki otrzymujemy wynik. Przy wyniku wątpliwym lub dodatnim badanie musimy powtórzyć, żeby mieć potwierdzenie. Przy ujemnym informacja jest od razu.
– Do tej pory, ze względu na konieczność transportu próbek do innych laboratoriów, m.in. w Państwowym Zakładzie Higieny w Warszawie, na wynik trzeba było czekać ok. 18 godzin. Teraz ten czas na pewno znacznie się skróci – mówi Agnieszka Nemś.
Jak informował dziś wojewoda lubelski Lech Sprawka, wynik będzie znany maksymalnie po 8 godzinach.
Agnieszka Nemś zapowiada: Laboratorium będzie działać od godz. 7.30 do 15.05, ale jeśli będzie taka potrzeba jesteśmy w stanie wydłużyć godziny pracy.
Według dzisiejeszych informacji przekazanych przez rzeczniczkę wojewody (stan na godz. 14), w województwie lubelskim jest hospitalizowanych sześciu pacjentów z podejrzeniem zakażenia koronawirusem. Jedna osoba jest poddana kwarantannie, a 278 osób zostało objętych nadzorem epidemiologicznym.
