Odwołane imprezy, próbne ćwiczenia przed szpitalami, środki bezpieczeństwa w komunikacji miejskiej. Województwo lubelskie szykuje się na koronawirusa i jednocześnie odpiera atak zwykłej grypy.
Wczoraj rano minister zdrowia Łukasz Szumowski poinformował o pierwszym przypadku koronawirusa w Polsce. – To pacjent w województwie lubuskim, przebywa w szpitalu w Zielonej Górze, czuje się dobrze. Przyjechał z Niemiec. Wszystkie osoby, które miały z nim styczność, są objęte kwarantanną domową.
Chociaż w województwie lubelskim do tej pory nie potwierdzono żadnego przypadku zachorowania na koronawirus, podejmowane są środki ostrożności związane z organizacją imprez masowych. Wojewoda lubelski Lech Sprawka odwołał wczoraj Targi Edukacyjne, które dziś i jutro miały odbyć się w Targach Lublin.
– Podłożem tej decyzji jest zarówno sytuacja związana z koronawirusem, ale również z grypą sezonową – wyjaśniał Sprawka.
Według informacji przekazanych przez wojewódzkiego inspektora sanitarnego w ostatnim czasie stwierdzono wzrost zachorowań na grypę, zwłaszcza wśród dzieci i młodzieży w wieku szkolnym.
– Chcemy, żeby uczniowie z różnych szkół, nie tylko z Lublina, nie mieszali się. Na Targi Edukacyjne, zwłaszcza pierwszego dnia, przychodzą tłumy, jest bezpośredni kontakt osób przeciskających się między stoiskami.
Po południu zapadła decyzja o przełożeniu na inne terminy kolejnych imprez planowanych w najbliższym czasie w Targach Lublin: konferencję informatyczną „Check IT” (z 11 marca na 21 października) oraz wystawy roślin (z 14-15 marca na 6-7 czerwca).
W związku z zagrożeniem w najbliższy weekend bez udziału kibiców miało zostać rozegranych pięć spotkań piłkarskich w naszym regionie. Przy pustych trybunach miały odbyć się mecz drugiej ligi, w którym Górnik Łęczna zmierzy się z Widzewem Łódź oraz trzecioligowe potyczki Motoru Lublin z Chełmianką, Hetmana Zamość z Avią Swidnik, Wisły Puławy z Sokołem Sieniawa i Stali Kraśnik z Orlętami Radzyń Podlaski.
Jednak akurat ta decyzja została szybko zmieniona przez samego wojewodę. Czytaj więcej: Wojewoda się rozmyślił. Najpierw zakazał, a teraz znowu pozwala kibicom iść na mecze
Cztery tysiące miejsc w dobę
Wojewoda poinformował też, na co pójdzie 9,5 mln zł, o które wnioskuje do premiera. Chodzi głównie o wyposażenie, które ma zapewnić warunki do izolacji przewidzianej w przypadku pacjentów z podejrzeniem lub potwierdzeniem koronawirusa, a także sprzęt do wspomagania procesu oddychania, m.in. respiratory. Pieniądze miałyby trafić do ośmiu szpitali w województwie lubelskim, w których działają oddziały zakaźne.
Ma być też uruchomiona dystrybucja dodatkowych środków ochronnych dla szpitali (m.in. maski, kombinezony, gogle) z Agencji Rezerw Materiałowych. – Jesteśmy przygotowani na ewentualną kwarantannę dla większej liczby osób. W ciągu doby możemy zorganizować cztery tysiące miejsc na kwarantannę – poinformował wojewoda. – Jeśli to byłoby za mało, to możemy to rozszerzyć o kolejne 10 tysięcy miejsc, a w dłuższej perspektywie zapewnić nawet do 40 tysięcy.
Sprawka dodał, że lubelskie laboratorium, w którym będą badane próbki pobrane od pacjentów z podejrzeniem koronawirusa zacznie działać prawdopodobnie już dzisiaj. Wczoraj do Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Lublinie, gdzie ma działać laboratorium, trafiły potrzebne do badań testy. – Dzięki temu skróci się czas oczekiwania na wynik, który będzie znany maksymalnie po 8 godzinach – zaznaczył wojewoda.
Bez dotyku w autobusach
Od dzisiaj do odwołania we wszystkich miejskich autobusach i trolejbusach w Lublinie nieaktywne mają być przyciski do samodzielnego otwierania drzwi przez pasażerów i osoby wsiadające na przystankach. Taką decyzję podjął Zarząd Transportu Miejskiego, aby zmniejszyć ryzyko rozprzestrzeniania się koronawirusa. Na przystankach kierowcy będą otwierać wszystkie drzwi w pojeździe.
Według wczorajszych informacji sanepidu, w województwie lubelskim są dwie osoby hospitalizowane w związku z podejrzeniem zakażenia koronawirusem i jedna osoba poddana kwarantannie. 203 osoby zostały objęte nadzorem epidemiologicznym.