Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Przez zaniedbanie brytyjskiego sklepu polka została niepełnosprawna. Supermarket Asda w Burton wydał 81-letniej Polce zamiast kropli nawilżających do oczu wydał preparat do badania gałki ocznej.
Przez to zaniedbanie kobieta straciła wzrok. Podobna sytuacja zdarzyła się kilka tygodni później. Po użyciu leku 81-letnia Maria Madera zaczęła momentalnie tracić wzrok. Stan ten utrzymywał się przez kilkanaście godzin. Później wzrok nieco się poprawił. Mimo to zniszczenia, jakich dokonał preparat, są tak ogromne, że kobieta nie jest w stanie normalnie funkcjonować, cierpi na depresję i często przebywa w szpitalu.
Supermarket Asda przyznał poszkodowanej klientce odszkodowanie w wysokości 1200 funtów. Jak się okazało, w opakowaniu kropli o nazwie Minims znajdowała się atropina, która uszkadza wzrok.
Jak się później okazało podobna sytuacja znów miała miejsce. Córka poszkodowanej Polki, sprawdzając wszystkie leki jakie kupuje jej matka, znów natrafiła na pojemnik z tymi samymi kroplami, które i tym razem zawierały inną zawartość.
Z informacji rzecznika supermarketu Asda wynika, że cała sprawa jest przez poważnie traktowana i dogłębnie sprawdzana.
Supermarket Asda przyznał poszkodowanej klientce odszkodowanie w wysokości 1200 funtów. Jak się okazało, w opakowaniu kropli o nazwie Minims znajdowała się atropina, która uszkadza wzrok.
Jak się później okazało podobna sytuacja znów miała miejsce. Córka poszkodowanej Polki, sprawdzając wszystkie leki jakie kupuje jej matka, znów natrafiła na pojemnik z tymi samymi kroplami, które i tym razem zawierały inną zawartość.
Z informacji rzecznika supermarketu Asda wynika, że cała sprawa jest przez poważnie traktowana i dogłębnie sprawdzana.
