To już przesądzone – nad ul. Szambelańską nie powstanie konstrukcja dla pnących roślin, o której montaż zabiegała rada dzielnicy. Zastrzeżenia do jej pomysłu mają urzędnicy od konserwacji zabytków. Pieniądze zostaną wydane na ul. Furmańską.
Szambelańska to wąska uliczka położona zaraz za Bramą Krakowską. Kiedyś była prawie nieznana, ale od ponad roku jest nieco bardziej rozpoznawalna za sprawą organizowanych tutaj co weekend jarmarków. O jej ozdobienie upominała się Rada Dzielnicy Stare Miasto, przeznaczając na ten cel 120 tys. zł z puli pieniędzy (150 tys. zł) zarezerwowanej w kasie miasta na wydatki określone przez radę dzielnicy.
Wspomniana kwota miała wystarczyć m.in. na zamontowanie kutych, metalowych pergoli, po których miałyby się piąć rośliny. W ten sposób nad ulicą miałoby powstać coś w rodzaju zielonego dachu. – Do tego będzie jeszcze podświetlenie – zapowiadał nam wiosną Michał Makowski, przewodniczący zarządu dzielnicy, któremu marzyło się też podłączenie rynien do kanalizacji burzowej, by woda nie płynęła po bruku.
Już teraz wiadomo jednak, że pergoli na Szambelańskiej nie będzie. Zastrzeżenia do tego pomysłu ma Biuro Miejskiego Konserwatora Zabytków.
Długa lista argumentów
Zdaniem konserwatora pergole nie pasowałyby do tworzącego się przez stulecia charakteru uliczki. – Mimo że „zielone dachy” dają malowniczy i atrakcyjny efekt estetyczny, to jest to pomysł nieuzasadniony z punktu widzenia konserwatorskiego i tożsamości krajobrazu historycznego Lublina – przekonuje Katarzyna Czerlunczakiewicz, miejska konserwator zabytków. – Przenoszenie rozwiązań z innych obszarów Europy i świata, o innych tradycjach zagospodarowania przestrzennego i odmiennych, formach zabudowy, nie jest co do zasady działaniem słusznym.
Konserwator zabytków przekonuje, że „zielony dach” popsułby unikalny widok na Bramę Krakowską wyłaniającą się zza zakrętu osobom idącym ul. Szambelańską. – To jeden z kanonicznych widoków miejskich lubelskiego Starego Miasta, niejednokrotnie uwieczniany na przekazach malarskich, graficznych i fotograficznych – przypomina Czerlunczakiewicz. A na koniec dodaje jeszcze garść innych argumentów: utrudniony dostęp do okien w razie akcji gaśniczej i utrudniony dostęp do elewacji kamienic podczas ich remontów.
Pieniądze nie przepadną
Dzielnicowe pieniądze zarezerwowane w tym roku na Szambelańską zostaną wykorzystane na inny cel w obrębie Starego Miasta. – Byliśmy zmuszeni zmienić swoje plany – przyznaje Makowski. – Przesunęliśmy tę kwotę na remont chodników obok budynków przy Furmańskiej 3/7 oraz Furmańskiej 9/11.
Pewne zmiany jednak będą
Urząd Miasta zlecił już wstępną koncepcję i kosztorys zmian dotyczących ul. Szambelańskiej, uliczek przyległych do deptaka: Gilasa, Przechodniej i Staszica od deptaka do Zielonej oraz samej ul. Zielonej. Umowa z pracownią projektową Inwestprojekt-Partner 6, zawarta w lipcu, opiewa na 49,2 tys. zł.
– W ramach umowy zostanie opracowany projekt zagospodarowania zakładający połączenie ze sobą funkcji ulicy, parkingu, deptaka oraz stref spotkań mieszkańców. Umowa obejmuje także wybór nawierzchni, zieleni oraz oświetlenia – wylicza Justyna Góźdź z biura prasowego Ratusza. Podkreśla, że głównym celem ma być wprowadzenie na ulice dodatkowej zieleni.
– Po zakończeniu opracowywania koncepcji propozycje zagospodarowania ulic zostaną przedstawione radom dzielnic, a następnie skonsultowane z mieszkańcami i przedsiębiorcami – dodaje Góźdź. – Dla każdej z tych ulic zostanie wykonana wizualizacja 3D i będą przeprowadzone konsultacje społeczne. Termin realizacji umowy na wniosek biura projektowego zostanie wydłużony do 30 listopada.