Nad przywróceniem tzw. ciepłego guzika oraz przystanków na żądanie zastanawia się Zarząd Transportu Miejskiego. – Pomysł jest zasadny – przekonują jego urzędnicy. Do tego samego wniosku doszło już kilka innych miast w Polsce
W piątek minie rok od wyłączenia przycisków, którymi pasażerowie samodzielnie otwierali sobie drzwi autobusów i trolejbusów. Od tamtej pory drzwi otwierają tylko kierowcy. Taką zasadę wprowadzono po to, aby pasażerowie nie musieli dotykać zbyt wielu elementów, których wcześniej dotknął ktoś inny. Powodem były obawy przed wirusem SARS-CoV-2.
Z tych samych względów i w tym samym czasie przestało istnieć w Lublinie coś takiego jak „przystanek na żądanie”, na którym można było wysiąść po uprzednim naciśnięciu przycisku „STOP”.– Obecnie pojazdy zatrzymują się na wszystkich przystankach na trasie, bez względu na ich status – stwierdza Monika Fisz z Zarządu Transportu Miejskiego.
Po roku część pasażerów oczekuje przywrócenia starych zasad. – Ciepły guzik jest przedmiotem naszych analiz, czy uruchomić jego funkcjonalność ponownie, tak jak to zrobiły już niektóre miasta w Polsce – przyznaje Fisz. – Rozwiązanie to zostało wdrożone po to, aby nie wychładzać przestrzeni pasażerskiej w zimie oraz nie ogrzewać jej w lecie, w trakcie działania klimatyzacji. Funkcjonalność ta wpływa także na lepszą prędkość komunikacyjną i spalanie
Urzędnicy zastrzegają jednak, że obecnie najważniejsze jest ograniczanie ryzyka zakażeń wirusem SARS-CoV-2. – Priorytetem jest kwestia zasad epidemiologicznych – przyznaje ZTM. – Musimy koniecznie wziąć pod uwagę uwarunkowania pandemiczne, a opinie pasażerów na temat przywrócenie tej funkcjonalności są podzielone.
Ostateczna decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła. Pewne jest natomiast, że nie wróci możliwość zakupu biletu u kierowcy autobusu lub trolejbusu.
– Prowadzenie przez kierowców sprzedaży biletów na przystankach w trakcie kursowania linii wydłuża czas podróży, a tym samym może generować opóźnienia. Dodatkowo, po uruchomieniu nowego systemu biletu Lubika, pasażerowie będą mogli korzystać z wielu rozwiązań umożliwiających zakup biletu – tłumaczy Monika Fisz. W planach jest m.in. rozbudowa sieci stacjonarnych automatów do sprzedaży biletów, automaty biletowe w kolejnych pojazdach, czy też możliwość zapłacenia za przejazd kartą płatniczą bezpośrednio w kasowniku.