Dzisiaj o godz. 21 na lubelskiej Arenie dojdzie do niezwykłego meczu – Zoria Ługańsk podejmie Maccabi Tel Awiw w ramach Ligi Konferencji Europy.
Oba kluby są w niezwykle trudnej sytuacji spowodowanej czynnikami politycznymi.
Zoria, z powodu wojny w Ukrainie, musi rozgrywać swoje mecze poza granicami kraju. Na swój domowy obiekt działacze z Ługańska wybrali właśnie lubelską Arenę. Mecze tej drużyny w naszym mieście nie cieszą się jednak zbyt dużą popularnością – rywalizację w pierwszej kolejce z belgijskim KAA Gent obejrzało niewiele ponad pół tysiąca kibiców. To najgorszy wynik spośród wszystkich spotkań faz grupowych europejskich pucharów w tym sezonie.
Dlatego nie należy spodziewać się, że rywalizacja z Maccabi Tel Awiw wzbudzi jakieś szczególne zainteresowanie lubelskich kibiców futbolu. Zwłaszcza, że postawa Zorii również nie zachęca. Wprawdzie ukraińska ekipa podczas dwóch tegorocznych występów na lubelskiej Arenie pokazała się z dobrej strony i grała efektowny futbol, to w swojej lidze trawi ją olbrzymi kryzys. Zoria obecnie zajmuje 13 miejsce, które oznacza na koniec sezonu konieczność gry w barażach o utrzymanie. W ostatniej kolejce Zoria zaledwie zremisowała 2:2 z Weresem Równe, czyli przedostatnią drużyną w tabeli.
W Lidze Konferencji Europy gracze z Ługańska radzą sobie zdecydowanie lepiej. W pierwszej kolejce Zoria zremisowała 1:1 na Arenie z KAA Gent. W drugiej serii spotkań Ukraińcy wywalczyli komplet punktów na dalekiej Islandii, gdzie pokonali 1:0 Breidablik Kopavogur. W trzeciej kolejce mieli grać na wyjeździe z Maccabi Tel Awiw. Po ataku Hamasu na Izrael to spotkanie zostało jednak przełożone.
I w tym miejscu dochodzimy do problemów Maccabi. To wprawdzie aktualny lider izraelskiej ekstraklasy, ale te rozgrywki już od ponad miesiąca są zawieszone. Maccabi najprawdopodobniej w fazie grupowej nie zagra już w Izraelu. Inny klub z tego państwa grający jeszcze w europejskich pucharach, Maccabi Hajfa, na swój domowy obiekt w Lidze Europy wybrał cypryjską Larnakę. Działacze z Tel Awiwu zapewne będą musieli podjąć podobne kroki.
Gwiazdą Maccabi jest Eran Zahavi. 36-letni piłkarz jest jedną z legend izraelskiego futbolu, w przeszłości był gwiazdą chociażby PSV Eindhoven. Co ciekawe, w kadrze drużyny z Tel Awiwu znajduje się dwóch zawodników z polskim paszportem – są to Shiran Yeini oraz Yonatan Cohen. Obaj mają na swoim koncie już występy w reprezentacji Izraela.
Dzisiejszy mecz rozpocznie się o godz. 21. Ci, którzy nie dotrą na Arenę, mogą śledzić rywalizację za pomocy platformy Viaplay.