Blisko miesiąc temu zaczęły się w Zamościu konsultacje społeczne, w których brali udział mieszkańcy wszystkich szesnastu osiedli. Pomysł na ich przeprowadzenie pojawił się na styczniowej sesji rady miasta. Radni stwierdzili, że chcą zapytać mieszkańców o to, jaką metodę miasto ma przyjąć naliczając rachunki za wywóz śmieci. I ile są w stanie płacić.
Wcześniej radni zdjęli z porządku obrad projekty uchwał, które 1 kwietnia miały przynieść mieszkańcom spore podwyżki opłat za śmieci, a od nowego roku wprowadzały zmianę obowiązującego teraz sposobu naliczania.
Przypomnijmy, że władze miasta chciały powiązać wysokość rachunku za gospodarowanie odpadami w mieście z ilością zużytej wody. Proponowana wówczas stawka to 10 zł za metr sześcienny kranówki.
Konsultacje zakończyły się 22 lutego. Na razie urzędnicy oficjalnie podali jedynie, że w szesnastu zebraniach wzięło udział 987 osób, które wypełniły 842 ankiety. 80 proc. ankietowanych wybrało metodę „od osoby”, 12 proc. „od wody”, 6 proc. „od gospodarstwa” a 2 proc. „od powierzchni mieszkania”.
Ale radni dostali już dane w rozbiciu na poszczególne osiedla.
Po pierwsze: metoda
Metoda "wodna" ma spowodować rozsądniejsze zużycie wody oraz przyczynić się uszczelnienia systemu. Bo różnica między liczbą deklaracji jakie składają mieszkańcy Zamościa określając czy będą segregować odpady czy nie a zameldowanymi jest duża. Jak wyliczają urzędnicy w systemie brakuje około 11 tysięcy osób. Śmiecą ale nie płacą.
Stare Miasto, które nie było zbyt licznie reprezentowane na konsultacjach uznało, że jedynie opłaty "od osoby" je interesują. Ankietowani wybrali wyłącznie taką metodę, jako jedyni w mieście zupełnie pomijając trzy pozostałe. Podobnie niechętne "wodzie" były osiedla Majdan i Rataja. Tam zaledwie jeden mieszkaniec wybrał ten sposób.
Najwięcej, bo 18 osób wybrało "wodę" na osiedlu Słoneczny Stok. Ale byli w osiedlowej mniejszości - 71 osób za metodą "od osoby". Po 14 mieszkańców, którzy poparli prezydencki pomysł rozliczeń mieszka na Karolówce (66 głosy "od osoby") i osiedlu Zamoyskiego (118 głosów "od osoby").
Po drugie: pieniądze
Od 1 stycznia obowiązują w Zamościu nowe, uchwalone w październiku zeszłego roku, stawki za odbiór odpadów. Mieszkańcy płacą teraz miesięcznie 16 zł od osoby. W projekcie uchwały, który odrzucili radni prezydent proponował, by od 1 kwietnia płacili 30 zł.
Uczestnicy konsultacji mieli sami zaproponować stawki. Zapowiadane 30 zł wskazało... 6 mieszkańców. Kwoty takie padły na os. Zamoyskiego, Św. Piątka, Orzeszkowej-Reymonta, Majdanie i na Zamczysku.
Na pozostałych osiedlach wskazania opłat od osoby zatrzymywały się na kwocie 20-25 zł. Na Starym Mieście górny pułap to nawet 16,50 zł. Najmniej za śmieci chciał płacić mieszkaniec Zamczyska – złotówkę i Orzeszkowej-Reymonta – 3 zł.
Popularnymi stawkami było 20 zł (103 ankietowanych) i aktualnie obowiązujące 16 zł (313 ankietowanych).
Miasto proponując przejście na liczenie od metra sześciennego zużytej wody określiło przelicznik na poziomie 10 zł. 19 osób jest w stanie zaakceptować taką stawkę. Dwie nawet chcą więcej – 11 i 21 zł. Pozostałe 80 – o wiele mniej. Najniższa kwota to 50 groszy.
Najbliższa sesja rady miasta będzie 30 marca. Na razie nie wiadomo, czy w porządku obrad znajdą się projekty uchwał dotyczące stawek za odbiór śmieci.