Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Archiwum

23 września 2009 r.
13:57
Edytuj ten wpis

Bestie z Trawnik

Autor: Zdjęcie autora RAFAŁ PANAS
0 0 A A

W miejscowości pod Lublinem szkolili się najokrutniejsi pomocnicy Niemców.
„Czarni” – to byli najbardziej okrutni strażnicy z obozów koncentracyjnych. Jak pilnować więźniów, ukraińscy ochotnicy uczyli się w Trawnikach niedaleko Lublina.

Szkolenia obcokrajowców w Trawnikach ruszyły w 1941 roku. Obóz szkoleniowy uruchomił Odilo Globocnik, szef SS i policji w dystrykcie lubelskiem. Zjeżdżali do niego wzięci do niewoli sowieccy żołnierzy, którzy zgodzili się współpracować z Niemcami.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Za kawałek chleba

Nie każdy mógł trafić do Trawnik. Niemcy zrobili dokładną selekcję wśród tysięcy jeńców z Armii Czerwonej. Odpadali żołnierze podejrzani o działalność komunistyczną. Kolejnymi kryteriami był wiek, wygląd, stan zdrowia, chęć służenia Trzeciej Rzeszy oraz znajomość języka niemieckiego. Zdecydowana większość wyselekcjonowanych była Ukraińcami.

Sowieccy jeńcy początkowo nie wiedzieli do jakiej służby wybierali ich Niemcy. Po wojnie tłumaczyli: chcieliśmy uciec przed śmiercią z głodu lub chorób w obozach jenieckich. Jeden z nich, Siergiej Wasilenko, przyznał: - Zrobiłem to za kawałek chleba. Nie sądziłem, że Armia Czerwona może pokonać Niemców.

Absolwenci szkoły nosili czarne mundury Allgemaine SS z zielonymi lub niebieskimi wypustkami na kołnierzach i mankietach (niemieccy strażnicy zakładali szarozielone mundury Waffeen SS).

Praktyczne zajęcia w obozie

„Czarni” - jak nazywali ich Polacy – ulokowali się w budynkach po byłej cukrowni, tuż przy obozie pracy dla Żydów. Trenowali na łąkach nad Wieprzem. Podstawowe szkolenie trwało ok. czterech – sześciu tygodni.

Ukraińcy byli podzieleni na kompanie po 120 osób. Uczyli się komend w języku niemieckim, śpiewania niemieckich piosenek, marszu, obsługi broni oraz technik likwidacji gett. Praktyczne ćwiczenia odbywały się w obozie pracy. „Czarni” łapali Żydów w okolicznych miejscowościach i przewozili ich do obozu. W ramach egzaminu każdy z „Czarnych” musiał zabić więźnia.

W sumie obóz przeszło ok. 5 tys. osób. Okazali się bardzo przydatni dla Niemców. Pacyfikowali getta (np. w Lublinie i w Warszawie), współpracujące z partyzantami wsie, a przede wszystkim służyli w obozach zagłady w Bełżcu, Sobiborze i Treblince. Czasami byli wysyłani na akcje specjalne w terenie, a potem wracali do Trawnik.

Niemcy mieli jednak ograniczone zaufanie do Ukraińców. Pokazali to w 1943 roku kiedy podczas Akcji „Dożynki” Niemcy przez cały dzień mordowali żydowskich więźniów, „Czarni” siedzieli w barakach. Wyszli dopiero żeby zająć się zwłokami i wyszukiwać osoby, które przeżyły.

Niemcy chcieli wysłać do Trawnik na szkolenia…górali. Organizacja Goralische Division SS szła jednak bardzo opornie. Zamiast 10 tys. zgłosiło się 300 górali. Część nie nadawała się do służby, reszta wykruszyła się po drodze na Lubelszczyznę.

„Iwan Groźny” szkolił się w Trawnikach

Najbardziej znanym z absolwentów obozu w Trawnikach jest osławiony Iwan Demianiuk.

- Był jednym z wartowników rekrutowanych z radzieckich jeńców - mówi Dariusz Libionka kierownik działu naukowego w Państwowym Muzeum na Majdanku.

Amerykanie deportowali go w tym roku do Niemiec. Oskarżony jest o udział w zamordowaniu prawie 30 tys. Żydów w Sobiborze między marcem a wrześniem 1943 roku. Demianiuk miał również pilnować więźniów m. in. na Majdanku. Ludzie, którzy przeżyli obozy zeznają, że z powodu okrucieństwa miał przydomek „Iwan Groźny”. Sam Demianiuk nie przyznaje się do zarzutów. Zanim trafił do Niemiec miał proces w Izraelu. Został skazany na śmierć, ale wyrok uchylił Sąd Najwyższych Izraela – uznał, że brak wystarczających dowodów na to, że Demianiuk rzeczywiście jest „Iwanem Groźnym”.

Mniej szczęścia miał Fydor Fedorenko, sowiecki jeniec, wysłany z Chełma na szkolenie do Trawnik. Jako wartownik trafił do obozu zagłady w Treblince. Po wojnie znalazł się w Stanach Zjednoczonych, gdzie żył spokojnie do 1978 roku. W wyniku procesu został deportowany do Związku Radzieckiego. W 1986 sąd skazało go na rozstrzelanie za udział w masowych egzekucjach.

Pozostałe informacje

Siedziba rejonu w Radzyniu

Czy powtórzy się historia sprzed dekady? Pracownicy rejonu PGE zaniepokojeni

Czy historia z 2012 roku się powtórzy i PGE Dystrybucja zamknie placówkę w Radzyniu Podlaskim? Takie obawy mają pracownicy, którzy zwrócili się o pomoc do posłanki Małgorzaty Gromadzkiej (PO).

Projekt Volodia - piosenki Wysockiego w Domu Kultury LSM
koncert
29 listopada 2024, 18:00

Projekt Volodia - piosenki Wysockiego w Domu Kultury LSM

Projekt Volodia zrodził się z fascynacji twórczością Włodzimierza Wysockiego. Sprawcą powołania tego projektu jest Janusz Kasprowicz muzyk, aranżer, twórca i dyrektor artystyczny pierwszego w Polsce cyklicznego festiwalu poświęconego twórczości Wysockiego „Wołodia pod Szczelińcem”. Pieśni Wysockiego będzie można wysłuchać w piątkowy wieczór w Domu Kultury LSM.

W tym momencie nie ma możliwości zdobycia dofinansowania na budowę mieszkań komunalnych, więc miasto przekażę działkę Towarzystwu Budownictwa Społecznego, które ma szanse uzyskać preferencyjny kredyt i postawić blok z 48 mieszkaniami społecznymi

Rada jest na tak. TBS dostaje działkę i gotowy projekt

Nie mieszkania komunalne, jak pierwotnie zakładano, ale społeczne, należące do TBS powstaną najprawdopodobniej przy ul. Sikorskiego. Rada Miasta Zamość dała w poniedziałek zgodę na to, by miejskiej spółce przekazać działkę oraz przygotowaną wcześniej pełną dokumentację.

Terapia z udziałem Zenka Kupatasy i Dr Gree
koncert
29 listopada 2024, 19:31

Terapia z udziałem Zenka Kupatasy i Dr Gree

Zenek Kupatasa na każdym koncercie idzie ostro w pogo. Już w piątek wystąpi w Kultowej Klubokawiarni. Piątkowy wieczór zapowiada się nad wyraz energetycznie ponieważ publiczność Kultowej Klubokawiarni rozrusza lubelski zespół Dr Gree.

Zdjęcie z II Forum Kultury Studenckiej
MAGAZYN

Od buntu po nowoczesność. Jak zmieniała się kultura studencka?

Rozkwit kultury studenckiej przypada na ok. 50 lat temu. Od tego czasu wiele się jednak zmieniło i nie chodzi tylko o młodzież, ale również o rozwiązania systemowe.

Sanepid pozwala korzystać z wody, ale z piciem ostrożnie

Sanepid pozwala korzystać z wody, ale z piciem ostrożnie

Chlorowanie wodociągu czerpiącego wodę z ujęcia w Gołębiu w gminie Puławy przyniosło skutek. Ilość groźnych dla zdrowia bakterii spadła do bezpiecznego poziomu. Sanepid warunkowo pozwolił na korzystanie z wody. Ale przed spożyciem warto ją przegotować.

Pękające ściany w bloku przy ul. Wędrownej. Nadzór budowlany wkracza do akcji
Nasza interwencja
galeria

Pękające ściany w bloku przy ul. Wędrownej. Nadzór budowlany wkracza do akcji

Wracamy do tematu pękających ścian i ugięć stropu w bloku przy ul. Wędrownej w Lublinie. Mieszkaniec bezskutecznie próbuje wyegzekwować od dewelopera naprawę, a Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego miasta Lublin zapowiada kontrolę.

Łydka Grubasa: Strasznie mocno stoimy za nurtem polskiego rocka. | (Nie)Wyparzona Gęba
(Nie)Wyparzona Gęba
film

Łydka Grubasa: Strasznie mocno stoimy za nurtem polskiego rocka. | (Nie)Wyparzona Gęba

Gośćmi programu (Nie)Wyparzona Gęba byli członkowie zespołu Łydka Grubasa: Bartosz „Hipis” Krusznicki, Artur „Carlos” Wszeborowski oraz Dominik „Długi” Skwarczyński. Zapytaliśmy ich o początki zespołu, o to czy sądzili że Rapapara stanie się hitem, o współpracę z Kwiatem Jabłoni oraz o ciekawostki backstagowe.

Kadrowe roszady w więzieniu. Nowy dyrektor ma nowego zastępcę
Zamość
galeria

Kadrowe roszady w więzieniu. Nowy dyrektor ma nowego zastępcę

Już nie major Piotr Grabczak, ale kpt. Robert Ząbek jest zastępcą dyrektora Zakładu Karnego w Zamościu. To kolejna kadrowa zmiana w służbie więziennej, jaka zaszła w ostatnim czasie. A wszystko to po ucieczce groźnego przestępcy.

Grudniowy Jarmark Świąteczny w Zamościu ma już 10-letnią tradycję. Podczas wydarzenia odbywają się występy artystyczne, ale również handel. W minionych latach na straganach można było kupować najróżniejsze przedmioty, również rękodzieło

Świąteczny jarmark już wkrótce. Więcej rękodzieła, mniej „chińszczyzny”

Nie tylko handlowcy, których stać na opłatę za stoisko, ale być może również lokalni artyści i rękodzielnicy będą mieli dla siebie miejsce na grudniowym Jarmarku Świątecznym w Zamościu. Prezydent rozważa udostępnienie dla tej grupy specjalnego namiotu.

Pociąg, który miał dotrzeć do Lublina został dość poważnie uszkodzony

Ciężarówka wjechała pod pociąg do Lublina. Jest kilka osób rannych

Siedem osób zostało rannych w wypadku, jaki dzisiaj wczesnym popołudniem wydarzył się niedaleko Sochaczewa. Pod pociąg, który miał dotrzeć do Lublina, wjechała ciężarówka.

Dzień Kariery na Lubelskiej Akademii WSEI - praca, praktyki i możliwości
galeria

Dzień Kariery na Lubelskiej Akademii WSEI - praca, praktyki i możliwości

Jak znaleźć pracę, praktyki lub zmienić ścieżkę zawodową? Z pomocą przyszło 40 wystawców, a w tym lubelskie firmy i instytucje.

Chełm przepięknie rozbłysnął na święta
DUŻO ZDJĘĆ
galeria

Chełm przepięknie rozbłysnął na święta

Ulice, place i skwery rozświetlone przyciągającymi wzrok iluminacjami. A wśród nich spacerujący z zaciekawieniem ludzie. W Chełmie magia świąt rozbłysła już miesiąc przed Bożym Narodzeniem, a miasto ponownie chce się włączyć w walkę o miano najpiękniej rozświetlonego w kraju.

Pasażer się skarży: Na dworcu w Lublinie nie ma gdzie usiąść

Pasażer się skarży: Na dworcu w Lublinie nie ma gdzie usiąść

Na dworcu metropolitalnym w Lublinie nie ma gdzie usiąść w oczekiwaniu na autobus – zwrócił uwagę jeden z naszych Czytelników. Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego przekonuje, że "obiekt zapewnia miejsca oczekiwania w wielu lokalizacjach, oferując dogodne warunki dla wszystkich grup".

Zadzwonili po policję dla żartu. Na serio zostaną ukarani

Zadzwonili po policję dla żartu. Na serio zostaną ukarani

Mieszkańcy powiatu hrubieszowskiego wezwali policję, bo im się nudziło. Teraz naprawdę zapłacą za swój czyn.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium