Na kilka dni przed inauguracją rundy wiosennej prognozy pogody nie są optymistyczne. Śnieg topnieje i przybywa wody. Motor może mieć kłopot z rozegraniem pierwszego meczu.
A właśnie w tym terminie zaplanowano start rundy wiosennej I ligi. Motor Lublin ma grać 6 marca z Sandecją Nowy Sącz.
– Patrząc na ostatnie lata, to nasze boisko rzadko kiedy nadawało się do gry w takim terminie – przyznaje prezes Motoru Grzegorz Szkutnik, wskazując, że jedną z przyczyn jest położenie stadionu przy rzece.
– Ale będziemy robić wszystko, żeby odpowiednio przygotować obiekt. Myślę, że decyzja o tym czy zagramy czy nie, zapadnie na dwa lub trzy dni przed spotkaniem, po wizycie delegata PZPN.
W sukurs działaczom Motoru przyszedł lubelski MOSiR, zarządzający obiektem przy Al. Zygmuntowskich, który usunął śnieg z płyty boiska. We wtorek w nocy miał być też wywieziony z tego terenu.
Ale boisko to nie jedyny kłopot. – Musimy usunąć też śnieg z trybun. Inaczej możemy zapomnieć o pozytywnej opinii policji dotyczącej zgody na organizację imprez masowych. Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie, bo to oznaczałoby, że nie możemy wpuścić na trybuny więcej niż tysiąc kibiców.
Rozmawiałem już z szefem MOSiR i obiecał pomóc.
A nie możecie, tak jak w Łęcznej, poprosić o pomoc kibiców? – Jeśli będzie trzeba, zrobimy to – zapowiada Szkutnik.
Chcieliśmy też zapytać Mariusza Szmita, czy rzeczywiście uprzątnie na czas śnieg z trybun, ale jego komórka była wczoraj wyłączona. W sekretariacie poinformowano nas, że dyrektor jest zajęty ważnymi spotkaniami i poproszono o kontakt w środę.
Takich zmartwień nie mają w Łęcznej. Pierwszy mecz Górnik gra w Płocku. Poza tym działacze podjęli decyzję o włączeniu podgrzewania murawy. – A z uprzątnięciem śniegu wokół boiska i na trybunach pomogli nam kibice – dodaje Andrzej Banaszkiewicz, kierownik łęczyńskich obiektów.
Mimo tego piłkarze "zielono-czarnych” na razie mogą tylko pomarzyć o wejściu na główną płytę. – Bo murawa jest jak ciastko – mówi Banaszkiewicz.
Pierwszy wiosenny rywal Górnika z przygotowaniem boiska na 6 marca nie będzie miał żadnych problemów, bo... już to zrobił. Wisła zagrała nawet w minioną sobotę sparing z Olsztynem na stadionie przy ul. Łukasiewicza. Czyli przynajmniej tutaj inauguracja wiosennych zmagań powinna odbyć się bez żadnych przeszkód.