Po wyjazdowej wygranej nad KSZO Ostrowiec Św. w Lublinie panuje radość, bo Motor zajmuje wysokie, piąte miejsce w tabeli. Już w sobotę drużynę trenera Modesta Boguszewskiego czeka kolejny sprawdzian, z Wigrami Suwałki. Początek meczu o godz. 16 na stadionie przy Al. Zygmuntowskich.
Nieco gorzej jest jednak w Lublinie, gdzie "żółto-biało-niebiescy” wywalczyli jedynie "oczko” za remis z Puszczą Niepołomice, bo Okocimski Brzesko okazał się już za mocny.
Jak będzie w sobotę z Wigrami? – Jak to się mówi do trzech razy sztuka, więc mam nadzieję, że w końcu wygramy przed własną publicznością – komentuje Janusz Dec, drugi trener Motoru.
– Na razie się nie udało, choć zarówno z Puszczą jak i z Okocimskim mieliśmy dobre sytuacje bramkowe, tylko nie wykorzystaliśmy ich.
Drużyna z Suwałk zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli, z dorobkiem punktu. Zdecydowanym faworytem sobotniego spotykania jest więc Motor, który zagra w optymalnym składzie. – Żadne z zawodników, oprócz Piotrka Styżeja, nie narzeka na problemy zdrowotne. Wszyscy są gotowi do gry – podkreśla trener Dec.
Patrząc na ostatnie popisy strzeleckie lublinian kibice mogą być raczej spokojni o to, że przy Zygmuntowskich nie zabraknie jutro goli.
Czy jednak poprawi się gra w defensywie? – Pracujemy nad tym i pewnie z czasem wszystko się unormuje.
Trzeba pamiętać, że zespół ciągle się zgrywa, doszli nowi zawodnicy i próbujemy różnych wariantów ustawień. Stracone bramki to efekt złej gry defensywnej całego zespołu, a nie tylko obrońców – tłumaczy Dec.