Około 13 tys. osób zostało oszukanych przez działającą w tzw. systemie argentyńskim katowicką firmę Prestige.
Głównym oskarżonym jest prezes spółki, 40-letni Krzysztof K., absolwent studiów teologicznych. Zdaniem prokuratury, razem ze współpracownikami obiecywał klientom, że w krótkim czasie po przystąpieniu do systemu dostaną pożyczki, towary lub usługi.
W rzeczywistości spółka nie miała żadnych umów z podmiotami, które miałyby te produkty lub usługi dostarczyć. Wśród oszukanych są najczęściej osoby, które nie mogły otrzymać kredytu bankowego.
Wpłacane przez klientów pieniądze trafiały na jedno konto, nie były ubezpieczane, nie było też nad nimi żadnego systemu wewnętrznej czy zewnętrznej kontroli. Prezes mógł tymi środkami swobodnie dysponować, podobnie jak majątkiem spółki. Przestępczy proceder trwał ponad dwa lata.